Siatkarze Cuprum Lubin przegrali z Projektem Warszawa. Gospodarze mieli swoje szanse, ale ostatecznie wygrali tylko jednego seta. – Ten pierwszy i trzeci set to wypisz wymaluj cały sezon. Tyle co mieliśmy już końcówek i szans, żeby zdobywać punkty… To jest irytujące. Wiemy, że pracujemy nad tym ciężko, ale cały czas nam się to zdarza – przyznał po środowym pojedynku szkoleniowiec.
Cuprum Lubin w zaległym meczu 15. kolejki PlusLigi nie zdołało sprawić niespodzianki. We własnej hali lubinianie przegrali z Projektem Warszawa 1:3. Gospodarze mieli jednak swoje szanse w tym meczu, które nie wykorzystali. – Powiem szczerze, że mam dość tych dobrych meczów, bo my gramy dobrze, ale kolejny raz końcówka… Prowadzimy 22:19 i wszystko jest w naszych rękach, a tu nas podbiją, nie skończymy, nieporozumienie, to są rzeczy, na które chyba trzeba więcej czasu, bo gramy naprawdę super, tu też graliśmy nieźle, walczyliśmy, mieliśmy przewagę, ale przychodzi dwudziesty punkt i oni robią dalej swoje, a my popełniamy niewymuszone, niepotrzebne błędy i to się źle kończy – powiedział po spotkaniu Paweł Rusek.
Lubinianie przegrali pierwszego i trzeciego seta do 23. – Ten pierwszy i trzeci set to wypisz wymaluj cały sezon. Tyle co mieliśmy już końcówek i szans, żeby zdobywać punkty… To jest irytujące. Wiemy, że pracujemy nad tym ciężko, ale cały czas nam się to zdarza – przyznał szkoleniowiec.
Przez niewykorzystanie swoich szans lubinianie ponownie nie zdobyli punktów. Obecnie drużyna z Lubina jest przedostatnia w tabeli, ma 10 oczek przewagi nad Stalą Nysa. – Znowu graliśmy fajnie w obronie, wszystko było, tylko jest moment, gdzie nam brakuje tej końcówki, a to jest najważniejsze. Czasami ktoś mówi, że wszystko zaczyna się po dwudziestym punkcie i faktycznie, my wszystko tracimy po tym punkcie i musimy nad tym dalej pracować – skomentował Paweł Rusek. – Nie wykorzystaliśmy szans w kontrataku i to najbardziej boli, bo to jest taka druga zmora, która się nam przydarza bardzo często, ale w pozostałych elementach myślę, że nie było najgorzej – dodał trener Cuprum.
źródło: Cuprum Lubin - Twitter, opr. własne
