– Spodziewaliśmy się bardziej zaciętego spotkania, co nie zmienia faktu, że mieliśmy bardzo dużo szans, szczególnie w pierwszym secie. Na pewno gdybyśmy go wygrali, to trochę inaczej potoczyłby się ten mecz – powiedział po porażce z Jastrzębskim Węglem Paweł Halaba, przyjmujący Aluronu CMC Warta.
Od porażki walkę w play-off zaczął Aluron CMC Warta Zawiercie, który przegrał pierwszy ćwierćfinałowy pojedynek z Jastrzębskim Węglem. Przyjezdni żałowali głównie pierwszego seta, w którym nie wykorzystali szansy na zwycięstwo. – Spodziewaliśmy się bardziej zaciętego spotkania, co nie zmienia faktu, że mieliśmy bardzo dużo szans, szczególnie w pierwszym secie. Na pewno gdybyśmy go wygrali, to trochę inaczej potoczyłby się ten mecz – przyznał Paweł Halaba, który liczy, że zawiercianie wyciągną wnioski z tej porażki. – Przegraliśmy przez głupie błędy i niewykorzystane szanse. Mam nadzieję, że nie powtórzy się to w drugim meczu i u siebie podejmiemy walkę z jastrzębianami – dodał przyjmujący zawierciańskiej drużyny.
Podopieczni Igora Kolakovicia nie mogą w tym sezonie odnaleźć właściwego rytmu gry. Zdarzały im się świetne mecze, ale często także grali nierówno, przez co zajęli dopiero siódmą lokatę na koniec rundy zasadniczej. – Sezon jest dziwny. Widać to nie tylko po dyspozycji naszego zespołu. Wszystkie drużyny falują. Na pewno nie jest to przyjemne. Staramy się z tym walczyć – zaznaczył skrzydłowy drużyny z Zawiercia.
Przed rewanżowym pojedynkiem w lepszej sytuacji są jastrzębianie, którzy już tylko jednego zwycięstwa potrzebują, aby awansować do półfinału, ale zawiercianie we własnej hali na pewno nie poddadzą się bez walki. Wierzą, że są w stanie doprowadzić do decydującej konfrontacji, która zostanie rozegrana w Jastrzębiu-Zdroju. – Po to trenujemy i dajemy z siebie 100% każdego dnia, aby odwrócić losy tej rywalizacji. Mam nadzieję, że taki mecz już nam się nie powtórzy, a w Zawierciu wyszarpiemy zwycięstwo – zakończył Paweł Halaba.
źródło: inf. własna, polsatsport.pl