Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > Paweł Gryc: Przeczekaliśmy ich napór

Paweł Gryc: Przeczekaliśmy ich napór

fot. Klaudia Piwowarczyk

BBTS Bielsko-Biała w niezwykle zaciętym i wyrównanym meczu pokonał eWinner Gwardię Wrocław, mimo że przegrywał już 0:2. W trzeciej partii na boisku pojawili się zmiennicy, którzy zdołali odmienić obraz gry gospodarzy. – Kluczowe było to, że zaczęliśmy grać swoją zagrywką – przyznał w rozmowie ze Strefą Siatkówki Paweł Gryc, jeden z bohaterów sobotniego spotkania.

Bielszczanie słabo rozpoczęli mecz z Gwardią i mimo że podnieśli się nieco w drugiej partii, to ostatecznie przegrali po walce na przewagi. Trzeci set również nie należał do najlepszych w ich wykonaniu i wydawało się, że rywale wygrają 3:0. BBTS zdołał jednak wrócić do gry i ostatecznie zwyciężył 3:2.

Do triumfu bielszczan w znacznym stopniu przyczynił się Paweł Gryc, który w trzecim secie zmienił Olega Krikuna. Co według niego miało wpływ na słaby początek BBTS-u? – Zespół z Wrocławia od początku pierwszego seta zagrał bardzo dobrze. Rywale przycisnęli nas zagrywką i kończyli wszystkie kontrataki, których my nie mogliśmy wyprowadzić. Potem my stopniowo zaczęliśmy się budzić. Przeczekaliśmy ich napór – podsumował atakujący drużyny gospodarzy.

Bielszczanie przegrywali już 0:2 i 7:12 w trzecim secie. Jaki czynnik zadecydował o tym, że zdołali odwrócić losy meczu, mimo bardzo niekorzystnej sytuacji? – Kluczowe było to, że zaczęliśmy grać swoją zagrywką. Nie kombinowaliśmy, nie szukaliśmy jednego zawodnika, bo stwierdziliśmy, że to nam nie wychodzi. Każdy miał po prostu wyjść za linię dziewiątego metra i posłać swój najlepszy serwis. To nam dało możliwość dobrej gry – dodał siatkarz, który zdobył trzy z dziewięciu asów serwisowych BBTS-u.

Duży wkład w zwycięstwo gospodarzy mieli zmiennicy. Poza Grycem, nagrodzonym statuetką MVP (22 punkty), bardzo dobrze zaprezentował się Luciano Vicentin (17), który zastąpił Tomasza Piotrowskiego. – Mamy dwie bardzo wyrównane szóstki i trener jest bardzo spokojny, bo jeśli komuś z pierwszego składu nie będzie szło, to może wpuścić innego zawodnika i on będzie grał na takim samym poziomie – powiedział atakujący.

Zwycięstwo z wrocławianami jest bardzo ważne dla BBTS-u, który aktualnie zajmuje trzecie miejsce w tabeli, a dzięki dwóm punktom wciąż ma szansę wyprzedzić LUK Politechnikę Lublin oraz BKS Visłę Bydgoszcz. – Wiadomo było, że wygrana z Gwardią nie przyjdzie łatwo. To, że nie spuszczamy głów, tylko gramy do końca, do ostatniego gwizdka, to dobry prognostyk. To na pewno zaprocentuje w play-offach – zakończył Paweł Gryc.

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-03-07

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved