Paweł Filipowicz: Były wzloty i upadki

– Patrząc na możliwości klubu i nasz potencjał sportowy, uważam, że możemy być zadowoleni z tego dziewiątego miejsca i pozytywnie myśleć o przyszłości – powiedział po wygranej w Lublinie Paweł Filipowicz, libero ślepska Malow Suwałki, który na koniec rozgrywek okazał się lepszy w dwumeczu od LUK Lublin.

W ostatnim swoim meczu w sezonie 2022/2023 siatkarze Ślepska Malow Suwałki pokonali na wyjeździe LUK Lublin w trzech setach. Przyjezdni długimi fragmentami mecz mieli pod kontrolą, a gospodarzom zabrakło argumentów, aby doprowadzić do złotego seta. W efekcie suwalski zespół zajął dziewiąte miejsce na koniec rozgrywek, a lublinianie uplasowali się o oczko niżej. – Bardzo cieszymy się z tego zwycięstwa. Od początku do końca rozegraliśmy dobre spotkanie – powiedział Paweł Filipowicz, libero ekipy znad Czarnej Hańczy.

W spotkaniu w Lublinie pierwszoplanową postacią w szeregach przyjezdnych był Bartosz Filipiak, który zapisał na swoim koncie 20 punktów. Miał jednak wsparcie u Andreasa Takwama i Mirana Kujundzicia, którzy dołożyli odpowiednio 12 oraz 11 oczek do dorobku drużyny. Z kolei Paweł Filipowicz 16 razy przyjmował zagrywkę rywali. Popełnił 1 błąd, a jego skuteczność pozytywnego przyjęcia wyniosła 50%. Po meczu doświadczony libero ocenił swoją postawę. – Jestem umiarkowanie zadowolony ze swojej gry. Uważam, że pokazałem się z niezłej strony. Gdybym miał szukać mankamentów, to przyjęcie zagrywki z wyskoku nie było na takim poziomie, na jakim być powinno. Generalnie swoją jakość gry oceniłbym na plus, natomiast to trener będzie wystawiał noty poszczególnym zawodnikom za to spotkanie – zaznaczył zawodnik zespołu z Suwałk.

Podopieczni Dominika Kwapisiewicza w rundzie zasadniczej zajęli dziesiąte miejsce, ale niewiele zabrakło im do awansu do play-off, bowiem do ósmej Stali Nysa stracili tylko 3 punkty. Ostatecznie po wygranym dwumeczu z lublinianami zostali dziewiątą ekipą PlusLigi. – Były wzloty i upadki. Patrząc na możliwości klubu i nasz potencjał sportowy, uważam, że możemy być zadowoleni z tego dziewiątego miejsca i pozytywnie myśleć o przyszłości – zakończył Paweł Filipowicz.