Strona główna » Gheorghe Cretu stworzy giganta na nowo? Jego podopieczny ma duże nadzieje

Gheorghe Cretu stworzy giganta na nowo? Jego podopieczny ma duże nadzieje

plusliga.pl

fot. PressFocus

– W Serbii wszyscy jesteśmy bardzo zadowoleni z wyboru nowego trenera reprezentacji i wiążemy z trenerem Cretu duże nadzieje. Uważam, że on jest osobą, która może nam pomóc w tym, żebyśmy zrobili duży krok do przodu i żeby postęp w naszej grze był widoczny – skomentował wybór nowego szkoleniowca Pavle Perić, przyjmujący PGE GiEK Skry Bełchatów. W rozmowie dla portalu plusliga.pl podkreślił też, że potencjał w młodych serbskich zawodnikach daje dużą nadzieję na zbudowanie kolejnej, pięknej historii tamtejszej reprezentacji.

PlusLiga? Sama przyjemność

Pavle Perić rozgrywa aktualnie swój debiutancki sezon w polskiej ekstraklasie. Bardzo szybko stał się ważnym graczem PGE GiEK Skry Bełchatów. Na przyjęciu dopełnia się z Miranem Kujundzicem i Zigą Sternem.

Wraz ze Skrą cały czas walczy jeszcze o awans do play-offów. A są na dobrej drodze, bo zajmują siódmą pozycję w tabeli. Serb wyraża duże zadowolenie względem uczestnictwa w polskich rozgrywkach. – Jestem przede wszystkim szczęściarzem, że gram w PlusLidze i mogę być częścią tego wszystkiego co dzieje się w Polsce. Każdy mecz w tych rozgrywkach to atrakcyjne widowisko w wypełnionych halach i jako zawodnik jestem bardzo wdzięczny kibicom, że tak tłumnie przychodzą na nasze mecze i nas dopingują. PlusLiga jest zdecydowanie jedną z najlepszych lig na świecie. Dla mnie najlepszą stroną tych rozgrywek jest właśnie to, że każdy z zespołów jest w stanie wygrać z każdym. W tym sezonie nie brakowało takich sytuacji, że zespołu z dołu tabeli pokonywały faworytów z samego topu tabeli. Dla mnie gra w tak mocnej i wyrównanej lidze jest dużą przyjemnością – podkreślił 26-latek.

Współpraca z Gheorghe Cretu

W klubie z Bełchatowa Perić szkoli się pod okiem doświadczonego rumuńskiego szkoleniowca. Powrót Cretu do PlusLigi nie był łatwy, ale wreszcie zaprocentował wedle oczekiwań.

Dla reprezentantów Serbii praca z nim w rozgrywkach ligowych jest to przedsmak tego, czego mogą się spodziewać w sezonie reprezentacyjnym. 56-latek niedawno został bowiem podpisany jako nowy szkoleniowiec tamtejszej kadry.

– W Serbii wszyscy jesteśmy bardzo zadowoleni z wyboru nowego trenera reprezentacji i wiążemy z trenerem Cretu duże nadzieje. Uważam, że on jest osobą, która może nam pomóc w tym, żebyśmy zrobili duży krok do przodu i żeby postęp w naszej grze był widoczny. Osobiście jestem pozytywnie nastawiony na przyszłość, bo wiem, że w Serbii mamy bardzo dużo młodych siatkarskich talentów ze sporym potencjałem. Nasza utalentowana młodzież pod okiem takiego szkoleniowca, jak Gianni Cretu, może robić postępy – podkreślił Perić.

Poprzedni sezon nie był szczęśliwy dla Serbów, choć sportowo wcale nie był zły. Wystąpili na igrzyskach olimpijskich po raz pierwszy od 2012 roku. Byli jednak tą pechową drużyną, której jako jedynej nie udało się awansować z trzeciego miejsca do ćwierćfinału. – Czasem na takich imprezach mistrzowskich potrzeba też trochę więcej szczęścia, żeby osiągać sukcesy. Myślę, że jak spotkamy się na zgrupowaniu pod wodzą nowego trenera, to będziemy wszyscy bardzo zmotywowani, żeby dobrze pracować. Dla mnie i Mirana Kujundžicia to nie będzie zaskoczenie, ale pozostali koledzy będą musieli lepiej poznać warsztat pracy trenera i będą się musieli do niego przystosować – kontynuował.

Liga Narodów na własnym terenie

Pierwszym sprawdzianem współpracy z Gheorghe Cretu będzie Liga Narodów, która rozpocznie się 11 czerwca. Serbowie będą mieli także okazję do rozegrania jednego z turniejów na własnym terenie. Długo na to czekali.

Miastem organizatorem drugiego tygodnia rozgrywek będzie Belgrad. Mecze odbędą się tam w dniach 25-29 czerwca, a wcześniej (18-22 czerwca) zagrają tam też siatkarki. – Jestem ogromnie szczęśliwy, że po dłuższym czasie, bo bodajże po sześciu latach, będziemy mieli w końcu okazję rozegrać mecze Ligi Narodów w Serbii. Ja akurat jestem z tego pokolenia zawodników, którzy jeszcze nie mieli okazji rozegrać takiego turnieju w ojczystym kraju, więc bardzo się cieszę, że będziemy mogli wreszcie zagrać przed własną publicznością i liczyć też na doping rodziny oraz przyjaciół. To będzie dla mnie wspaniałe doświadczenie i już nie mogę się tego doczekać – zakończył z radością przyjmujący.

Zobacz również:
PGE GiEK Skra niczym feniks z popiołów. Mentalna odbudowa zespołu?

PlusLiga