– Pierwszy mecz ćwierćfinałowy zmienił bardzo dużo w naszych głowach. Po nim uwierzyłyśmy w siebie jeszcze bardziej, a wynik 3:0 w drugim spotkaniu to potwierdził – powiedziała po wywalczeniu awansu do półfinału TAURON Ligi środkowa BKS-u Bielsko-Biała, Paulina Majkowska.
Siatkarki BKS-u BOSTIK Bielsko-Biała znalazły się w czołowej czwórce TAURON Ligi. Stało się tak po wyeliminowaniu przez nie w ćwierćfinale Energi MKS Kalisz. Najpierw bielszczanki wygrały u siebie, a następnie nawet seta nie oddały przeciwniczkom w Kaliszu. – Dla takich emocji i dla takich końcówek jakie zagrałyśmy w tych ćwierćfinałach się trenuje. Dla takich chwil pracujemy przez cały sezon, staramy się stworzyć jak najlepszą drużynę. Jesteśmy w półfinale mistrzostw Polski. Dziękujemy wszystkim kibicom, którzy byli z nami nawet wtedy, kiedy nie do końca wszystko nam wychodziło. Cieszę się, że ponownie będziemy mogły spotkać się z nimi pod Dębowcem i walczyć o medale – powiedziała środkowa bialskiej drużyny, Paulina Majkowska.
Podopieczne Bartłomieja Piekarczyka odebrały rywalkom wszelkie argumenty, a trochę walki było jedynie w trzeciej odsłonie. Silną bronią bielszczanek był blok, którym aż 12 razy zatrzymywały przeciwniczki. Mogły też liczyć na ich błędy, a przewagę uzyskały również w ataku. – Realizowałyśmy założenia, które postawiłyśmy sobie już przed pierwszym meczem. Po prostu starałyśmy się wykonywać swoją pracę. Każda z nas skupiała się na swoich elementach. To wszystko przyniosło efekt – stwierdziła Majkowska, która w meczu w Kaliszu zdobyła 6 oczek, osiągając w ataku 44% skuteczności.
Mimo że w rundzie zasadniczej ekipa znad Prosny dobrze radziła sobie w starciach z BKS-em, to w play-off nie miała nic do powiedzenia. – Przełamałyśmy trochę klątwę zespołu z Kalisza, z którą w tym sezonie się borykałyśmy. Pokazałyśmy, że możemy pokonać tego rywala, popełniać mało błędów i grać siatkówkę na najwyższym poziomie. Pierwszy mecz ćwierćfinałowy zmienił bardzo dużo w naszych głowach. Po nim uwierzyłyśmy w siebie jeszcze bardziej, a wynik 3:0 w drugim spotkaniu to potwierdził – zakończyła zawodniczka drużyny z Bielska-Białej.
źródło: BKS Bielsko-Biała - YouTube, opr. własne