Siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź w pierwszym meczu finałowym TAURON Ligi przegrały 1:3 z Developresem Bella Dolina Rzeszów. Teraz rywalizacja przeniesie się do Rzeszowa, a łódzki zespół zrobi wszystko, aby poprawić grę i wygrać w hali rywala.
– Nie był to nasz najlepszy początek tego starcia z Developresem. Dziewczyny zagrały bardzo dobrze. W sumie nie spodziewałam się, że aż tak dobrze wyjdą – przyznała Paulina Maj-Erwardt, libero ŁKS-u Commercecon Łódź.
– Zagrały siłowo, dobrze taktycznie. Były bardzo dobrze zorganizowane – oceniła grę rywalek kapitan Łódzkich Wiewiór. – Nam tej organizacji na boisku brakowało. Stąd taki wynik.
Oba zespoły zaprezentowały przyjęcie na podobnym poziomie, jednak w ataku i bloku lepsze były rzeszowianki. Przyjezdne sprawiały również rywalkom więcej problemów swoją zagrywką. Mimo iż siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź zanotowały aż 28 wybloków, to nie potrafiły ich zmienić na skuteczne kontrataki.
Paulina Maj-Erwardt nie wyobraża sobie, że jej zespół w Rzeszowie nie zagra lepiej. – Nie ma innego wyjścia. Mamy cel jasno postawiony przed sobą i na pewno będziemy do niego dążyć. Zaczynamy rywalizację od stanu 0-0, teraz wszystkie ręce na pokład i będziemy walczyć – zapowiedziała libero łódzkiego zespołu.
Kapitan Łódzkich Wiewiór jest przekonana, że najważniejsze jest, aby jej zespół poprawił jakość swojej gry. – Spotkały się dwa podobne zespoły o podobnych umiejętnościach. Znamy się – one nas, a my ich. Niczym nie możemy zaskoczyć siebie nawzajem. To po prostu kwestia jakości naszej gry – zakończyła Paulina Maj-Erwardt.
Drugie spotkanie finałowe TAURON Ligi odbędzie się w Rzeszowie w niedzielę, 7 maja. Początek meczu zaplanowano na godzinę 14:$5.
źródło: inf. własna, polsatsport.pl