Ekipa ŁKS-u Commercecon Łódź zrobiła krok w stronę finału mistrzostw Polski. Siatkarki Alessandro Chiappiniego bez większych problemów pokonały BKS Bostik Bielsko-Biała i w hali rywalek powalczą już bezpośrednio o finał. – Myślę, że dziewczyny z Bielska-Białej bardzo chciały i według mnie przemotywowały się – oceniła mecz w Łodzi libero i kapitan łódzkiej drużyny, Paulina Maj-Erwardt.
Bielszczanki zaskoczyły przeciwniczki na samym początku spotkania. Zagrywały agresywnie, atakowały mocno i mądrze, a ŁKS się pogubił. Łodzianki to jednak doświadczony zespół, przeczekał moment dobrej gry przyjezdnych i kiedy trzeba było przecisnął je swoją bardzo dobrą grą. Końcówka partii premierowej należała do ekipy gospodarzy, a bielszczanki już do końca spotkania nie były w stanie ugryźć łodzianek. – Myślę, że dziewczyny z Bielska-Białej bardzo chciały i według mnie przemotywowały się. One zawsze z nami grają, ale wiemy też, że jeśli im nie pozwolimy rozbujać się to my kontrolujemy całe spotkanie – oceniła kapitan ŁKS-u, Paulina Maj-Erwardt.
W całym sobotnim meczu bielszczanki popełniły sporo błędów – aż 12 samym serwisem. Natomiast ŁKS był czujny na siatce i często punktował blokiem. Najskuteczniejsze w tym elemencie były Aleksandra Gryka i Valentina Diouf. Ta pierwsza została wybrana MVP spotkania. Środkowa zdobyła w nim 14 punktów (siedem atakiem przy skuteczności na poziomie 44%, pięć blokiem i dwa zagrywką). Włoszka punktowała 16 razy.
Jej drużyna już w najbliższy poniedziałek może postawić kropkę nad „i”. Rywalizacja półfinałowa w Tauron Lidze toczy się do dwóch wygranych spotkań. W rundzie zasadniczej łodzianki w hali rywalek wygrały pewnie i nie straciły też seta. Mimo to nastawiają się na trudną walkę. Zapewne BKS postawi wszystko na jedną kartę, dlatego też ŁKS musi skupić się na swojej dobrej postawie. – Bielsko-Biała to na pewno ciężki teren, ale skupiamy się na swojej grze nie patrzymy za bardzo na przeciwnika. Jeśli my gramy swoje – konsekwentnie i jakościowo, to nie mamy równych sobie – zapewniła Maj-Erwardt.
Początek rewanżowego meczu w poniedziałek zaplanowano na godzinę 20:30.
źródło: inf. prasowa, inf. własna