– Mam nadzieję, że będziemy mogły z uśmiechem na twarzy cieszyć się ze zwycięstw. Oczywiście, nie zawsze one będą, bo taki jest sport. Najważniejsze, żeby była walka i ta radość z gry, która była w spotkaniach z CV Gran Canaria – powiedziała Paulina Maj-Erwardt, kapitan ŁKS-u Commercecon Łódź.
Siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź dwukrotnie pokonały bez straty seta CV Gran Canaria w Pucharze CEV, co dało im awans do ćwierćfinału tych rozgrywek. – Po meczu z MKS-em miałyśmy w szatni dosyć burzliwą rozmowę. Myślę, że te dwie wygrane były efektem tej rozmowy. Mam nadzieję, że będzie to długofalowy proces i będziemy mogły z uśmiechem na twarzy cieszyć się ze zwycięstw. Oczywiście, nie zawsze one będą, bo taki jest sport. Najważniejsze, żeby była walka i ta radość z gry, która była w spotkaniach z CV Gran Canaria – powiedziała Paulina Maj-Erwardt, zawodniczka ŁKS-u.
W pucharowej rywalizacji pokazał się on z dobrej strony. Widać było, że gra łodziankom sprawia przyjemność. Nie rozpamiętywały one też nieudanych akcji, tylko koncentrowały się na kolejnych. – Wcześniej każda z nas miała takie poczucie, że coś nam nie wyszło i chciała to od razu naprawić, co przekładało się na odwrotny skutek. Teraz dałyśmy sobie więcej przestrzeni i grałyśmy jako zespół. Jeśli jedna z nas popełniła błąd, to inne koleżanki jej pomagały – dodała libero łódzkiej ekipy.
Podopieczne Michala Maska na odpoczynek zbyt dużo czasu nie mają, bowiem już w poniedziałek zagrają ważny mecz w TAURON Lidze z E.Leclerc Moya Radomką Radom. Będzie to dla nich ostatnie starcie w tym roku. – Gdyby była szansa na dłuższą przerwę, to byłoby lepiej. Taki jest jednak terminarz, więc musimy zacisnąć zęby i grać. Potem mamy perspektywę dłuższego odpoczynku, więc może być to dodatkową motywacją dla nas – zaznaczyła defensywna zawodniczka łódzkiego zespołu.
ŁKS liczy, że rok zakończy zwycięstwem. Będzie chciał nie tylko zrewanżować się radomiankom za porażkę z pierwszej rundy, ale także pokazać, że ostatnia przegrana z kaliszankami była tylko wypadkiem przy pracy. – Po prostu chcemy wygrać. To jest najważniejsze. Nawet jak któraś z nas będzie miała problemy, to będziemy sobie pomagać – zakończyła Paulina Maj-Erwardt.
źródło: ŁKS Łódź - YouTube, opr. własne