– Bardzo żałujemy końcówki pierwszego i drugiego seta. Dopiero w trzeciej partii udało się nam przełamać rywali. Niestety w czwartej odsłonie już na samym początku zabrakło nam koncentracji. Przeciwnicy nam odskoczyli i ciężko było już odrobić te straty – powiedział po przegranej z BBTS-em Patryk Szymański, środkowy Olimpii Sulęcin.
W ostatnim meczu przed własną publicznością w tym sezonie siatkarze Olimpii Sulęcin musieli uznać wyższość BBTS-u Bielsko-Biała. Podopieczni Łukasza Chajca jednak postawili się liderowi. Urwali mu seta, a przy odrobinie szczęścia w końcówce mogli pokusić się o urwanie mu choćby punktu.
– Myślę, że nie dostarczyliśmy naszym kibicom negatywnych emocji. Nasi zawodnicy przeciwstawili się rywalom. Przegraliśmy przede wszystkim siatkarsko. Trzy sety graliśmy prawie na styku. W końcówkach świetnie spisywał się Adrian Hunek. Posłał na naszą stronę trudne, punktowe zagrywki i nie mieliśmy nawet szansy, aby odpowiedzieć na te zagrania. Czwartą partię zaczęliśmy od wyniku 0:5 i trudno było nam już odrobić te straty. Uważam, że mimo porażki możemy z podniesioną głową przygotowywać się do kolejnych spotkań – stwierdził drugi trener Olimpii Sulęcin Damian Sławiak.
Gospodarze czuli, że tego dnia BBTS był w ich zasięgu. – Na pewno bardzo żałujemy końcówki pierwszego i drugiego seta. Dopiero w trzeciej partii udało się nam przełamać rywali. Niestety w czwartej odsłonie już na samym początku zabrakło koncentracji. Przeciwnicy nam odskoczyli i ciężko było już odrobić te straty. Myślę, że gdybyśmy udźwignęli końcówki dwóch pierwszych setów, to wynik tego sobotniego meczu byłby zupełnie inny. Pewnie cieszylibyśmy się z jakiś punktów. Na pewno czujemy sportową złość – przyznał środkowy Olimpii Patryk Szymański.
Przed nią jeszcze dwa mecze w rundzie zasadniczej. Oba rozegra na wyjeździe – z SMS-em PZPS Spała i Chemeko-System Gwardią Wrocław. Mimo że ma już pewne utrzymanie, to sezon chciałaby zakończyć pozytywnym akcentem, tym bardziej, że na koncie ma serię porażek w ostatnim czasie. – Chcemy ugrać jeszcze jakieś punkty w tych dwóch pojedynkach, abyśmy mogli powiedzieć naszym kibicom, że zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, żeby osiągnąć dobry wynik – dodał zawodnik drużyny z Sulęcina.
Siatkarze Olimpii dobrą grę w meczu z liderem chcą przełożyć na końcówkę rundy zasadniczej, aby pozytywnym akcentem zakończyć sezon. – Za nami bardzo wyrównany mecz z BBTS-em Bielsko-Biała. Walczyliśmy jak równy z równym. Jednak widać, że bielszczanie to ekipa, która chce awansować do PlusLigi. My będziemy jeszcze walczyć w tych dwóch ostatnich spotkaniach – zakończył libero Mateusz Sawerwain.
źródło: Olimpia Sulęcin, opr. własne
