Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > Patryk Akala: W środę to my powinniśmy być w lepszej pozycji

Patryk Akala: W środę to my powinniśmy być w lepszej pozycji

fot. Klaudia Piwowarczyk

Już 13 kwietnia możemy poznać pierwszych półfinalistów I ligi mężczyzn. Na sprawienie niespodzianki we własnej hali liczy beniaminek. Legia Warszawa w ćwierćfinale mierzy się z liderem po fazie zasadniczej – BBTS-em Bielsko-Biała. – Nie wykorzystaliśmy sposobności, aby przedłużyć walkę w tej konfrontacji. Przed nami mecz w stolicy, do którego musimy się bojowo nastawić i walczyć w nim o zwycięstwo – powiedział Wojciech Sumara.

W pierwszym meczu ćwierćfinałowym w Bielsku-Białej goście mieli swoje szanse, ale przegrali mecz 0:3.

Staraliśmy się i walczyliśmy, ale przeciwnicy okazali się od nas lepsi. Z pewnością wykorzystali atut własnej hali. Bardzo mocno kopali zagrywką i odrzucali nas od siatki. Gdyby nie ten element siatkarskiej gry, to mielibyśmy szansę na dobry wynik, gdyż w pozostałych prezentowaliśmy się jak równy z równym – przyznał Patryk Akala.

Najbliżej zwycięstwa byli w ostatniej partii, w której ulegli rywalom dopiero po walce na przewagi. – We wspomnianej trzeciej odsłonie pojedynku w Bielsku-Białej sprzyjało nam trochę więcej szczęścia. Dobrze przyjmowaliśmy piłkę, a rywale popełniali więcej błędów na zagrywce. Mieliśmy dobrą pierwszą akcję, wyprowadzaliśmy kontry i tak naprawdę w końcówce mieliśmy swoje szanse, aby przechylić szalę tej części rywalizacji na swoją korzyść. To się niestety nie udało – nie wykorzystaliśmy sposobności, aby przedłużyć walkę w tej konfrontacji. Przed nami mecz w stolicy, do którego musimy się bojowo nastawić i walczyć w nim o zwycięstwo – zauważył Wojciech Sumara.

W środę 13 kwietnia mecz rewanżowy. Jeśli to legioniści go wygrają, rywalizacja wróci do Bielska-Białej. Potencjalny trzeci mecz może odbyć się w sobotę 16 kwietnia. W najbliższym spotkaniu warszawianie mogą liczyć na atut własnej hali, która jest zupełnie inna niż obiekt w Bielsku-Białej. – Niższe podwieszenie sufitu w naszej hali można dwojako odbierać. Przeciwnicy mocno zagrywają, wobec czego przyjąć mocne zagrywki w taki sposób, aby nie dotknąć sufitu, może stanowić nie lada wyczyn. Z drugiej strony dla nich to również może stanowić problem, jako że na co dzień trenują w wielkim hangarze i przyjadą do znacznie mniejszej hali – sali, która jest naszym atutem i dlatego uważam, że w środę to my powinniśmy być w lepszej pozycji – zauważył środkowy.

źródło: legionisci.com

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-04-13

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved