Grupa Azoty Chemik Police w swoim ostatnim meczu w tym roku nie zdołała sprawić niespodzianki. Policzanki przegrały w Lidze Mistrzyń z A.Carraro Imoco Conegliano 0:3. – Joanna Wołosz zrobiła różnicę. Trudno było nam nadążyć za blokiem na skrzydłach, nasz system blok-obrona nie działał dobrze w tym meczu. Conegliano pokazało swoją klasę i zasłużyło na zwycięstwo – przyznała Agnieszka Kąkolewska.
W czwartek w Szczecinie zmierzyły się dwie najlepsze drużyny grupy E. A.Carraro Imoco Conegliano dotychczas nie przegrało nawet seta, zaś policzanki straciły jedną partię z ZOK Ub. Pierwszy set tego pojedynku był ciekawy, ale przegrany przez gospodynie do 21. Z czasem Włoszki rozpędzały się i dystans między zespołami był coraz bardziej widoczny. Drugą partię przyjezdne wygrały do 19, zaś trzecią do 11. – Jestem zadowolona, że wygrałyśmy ten mecz. Szczególnie cieszymy się na święta. Wracamy razem do Włoch, żeby świętować – powiedziała Paola Egonu.
Włoski zespół miał rozegrać jeszcze ligowy mecz 26 grudnia, jednak ze względu na przypadki koronawirusa w drużynie rywalek, spotkanie zostało przełożone. Mistrzyniom Włoch i zwyciężczyniom ostatniej Ligi Mistrzyń przyda się jednak odpoczynek. – Musimy wrócić do wygrywania, ale także potrzebujemy przerwy, żeby wyczyścić nasze głowy z siatkówki – dodała włoska siatkarka. Egonu została MVP meczu z Chemikiem. Atakująca zdobyła 19 punktów, atakując z 60% skutecznością. Była najlepiej punktującą siatkarką tego spotkania.
Podopieczne trenera Jacka Nawrockiego były słabsze od swoich rywalek w każdym elemencie. – Joanna Wołosz zrobiła różnicę. Trudno było nam nadążyć za blokiem na skrzydłach, nasz system blok-obrona nie działał dobrze w tym meczu. Conegliano pokazało swoją klasę i zasłużyło na zwycięstwo – przyznała Agnieszka Kąkolewska.
Po 3. kolejce sytuacja w tabeli grupy E nie uległa zmianie. Liderkami pozostaje włoski zespół, który wciąż nie stracił seta. Na drugim miejscu z sześcioma punktami plasuje się Chemik, zaś na trzeciej lokacie znajduje się ZOK Ub. Węgierski Fatum Nyiregyhaza zamyka tabelę i wciąż czeka na pierwszy wygrany set w tej edycji Ligi Mistrzyń.
źródło: CEV, opr. własne
