– Najwyższy czas na powrót kibiców, chociaż wydaje mi się absurdalny przepis, zgodnie z którym w siatkówce może być zajętych 50% miejsc, natomiast w przypadku teatrów – 80%. Mam nadzieję, że do końca roku osiągniemy 100% – powiedział przyjmujący Lube Osmany Juantorena.
Sezon we włoskiej Serie A zapowiada się bardzo ciekawie. Zanosi się na to, że o czołowe lokaty ponownie będą walczyły Sir Safety Perugia i Cucine Lube Civitanova, ale swój akces do gry o mistrzostwo Italii zgłosiła także drużyna z Modeny. – Faworytem jest drużyna z Perugii, która razem z zespołem z Modeny zrobiła świetne transfery. My za to w pierwszych dwóch miesiącach będziemy grali bez Zaytseva – powiedział Osmany Juantorena, przyjmujący Lube.
Zanosi się na to, że w końcu do hal wrócą kibice, którzy dodają kolorytu siatkarskim widowiskom. Wciąż jednak nie będą mogli wypełniać 100% miejsc we włoskich halach. – Najwyższy czas na powrót kibiców, chociaż wydaje mi się absurdalny przepis, zgodnie z którym w siatkówce może być zajętych 50% miejsc, natomiast w przypadku teatrów – 80%. Mam nadzieję, że do końca roku osiągniemy 100%, co będzie istotne nie tylko dla kibiców, ale też dla budżetów klubów – przyznał doświadczony przyjmujący.
Odniósł się on także do swojej przyszłości i plotek związanych z jego przenosinami do ligi chińskiej. – A gdzie mogę się udać we Włoszech, żebym mógł czuć się lepiej niż w Lube? Po wygaśnięciu kontraktu porozmawiam o tym z rodziną. W Chinach rozgrywki ligowe są krótkie, niezbyt wymagające i mam kilku znajomych, którzy tam grają – przyznał Juantorena.
Mimo że najlepsze lata swojej kariery ma on już za sobą, to wciąż jest klasowym zawodnikiem. W przeszłości sięgał po liczne sukcesy i wyróżnienia indywidualne, ale nie działo się to w tak młodym wieku w jakim jest Alessandro Michieletto, który już wywalczył mistrzostwo świata do lat 21 oraz mistrzostwo Europy seniorów. – W jego wieku nic nie wygrałem. Alessandro jest fenomenem. Ma wrodzony talent do siatkówki – zakończył Osmany Juantorena.
źródło: inf. własna, ivolleymagazine.it
