Nie tylko Jastrzębski Węgiel mierzy się z kłopotami zdrowotnymi przed wtorkowym ćwierćfinałem Ligi Mistrzów. Rywal mistrza Polski, Cucine Lube Civitanova, najprawdopodobniej będzie musiał poradzić sobie w pierwszym z dwóch meczów bez przyjmującego Marlona Yanta.
Jastrzębski Węgiel podejdzie do pierwszego z dwóch spotkań ćwierćfinałowych w Lidze Mistrzów osłabiony, bowiem z powodu kontuzji łydki miesięczną przerwę ma środkowy Jurij Gladyr. Okazało się jednak, że nie tylko mistrzowie Polski zmagają się z problemami kadrowymi. Ich wtorkowy rywal, Cucine Lube Civitanova, najprawdopodobniej zagra bez przyjmującego Marlona Yanta.
Siatkarz nabawił się urazu w sobotnim meczu ligi włoskiej przeciwko Leo Shoes Modena. W drugim secie starcia opuścił on boisko z powodu bólu w prawej nodze. Szybko został skierowany na badania, które wykazały lekkie skręcenie stawu kolanowego. Jak podaje klub, kontuzja nie jest poważna, jego stan zdrowia będzie codziennie monitorowany i w poniedziałek powinien już dołączyć do zespołu. Mało jednak prawdopodobne, by Kubańczyk był gotowy do gry już we wtorkowym spotkaniu z Jastrzębskim Węglem.
Pierwszy mecz ćwierćfinałowy zostanie rozegrany w Civitanovie we wtorek, 8 marca. Początek spotkania o godzinie 20:30. Rewanżowe starcie zaplanowano na środę, 16 marca w Jastrzębiu-Zdroju, również o godzinie 20:30.
źródło: opr. własne, polsatsport.pl