Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Tauron Liga > TL: UNI Opole w Kaliszu straciło tylko seta

TL: UNI Opole w Kaliszu straciło tylko seta

fot. PressFocus

Kolejne zwycięstwo na swoim koncie zapisały siatkarki UNI Opole. Przyjezdne w starciu z Energą MKS Kalisz oddały rywalkom tylko jednego seta. Prowadziły już 2:0, ale dobrą zmianę gospodyniom dała Aleksandra Rasińska. W czwartej partii przyjezdne przypieczętowały już wygraną i awansowały w tabeli TAURON Ligi. 

 

atak nie był mocną bronią gospodyń

Po ataku Karoliny Drużkowskiej na pierwsze dwupunktowe prowadzenie wyszły kaliszanki, ale stan taki nie utrzymywał się długo. Po autowym ataku Drużkowskiej oraz skończeniu kontry przez Katarzynę Połeć, prowadzący zmienił się i zrobiło się 6:4. Gospodynie pomagały swoim rywalkom i poza słabą skutecznością w ataku popełniały także sporą ilość błędów. Po autowych zagraniach Luciji Mlinar oraz Dajany Bošković przewaga opolanek wzrosła do czterech punktów. Po wykorzystaniu kontrataku przez Mlinar straty zmalały do dwóch ,,oczek”, ale szybko przyjezdne powróciły do czteropunktowego prowadzenia. Prezentowały się one znacznie lepiej na boisku, co skutkowało zwiększeniem różnicy. Kiedy z prawego skrzydła zaatakowała Katarzyna Zaroślińska-Król, na tablicy wyników było 21:15. Do końca premierowej odsłony spotkania niewiele się zmieniło. Opolanki kontrolowały przebieg pierwszej partii do samego końca i po autowym zagraniu Drużkowskiej wygrały ją do 20.

 

za ciosem

Aż siedem zepsutych ataków przez kaliszanki w pierwszym secie sprawiło, że jej wynik nie mógł być inny. Opolanki poszły za ciosem i drugą partię zaczęły od prowadzenia 6:3. W grze gospodyń niewiele się zmieniło i w dalszym ciągu popełniały błędy. Siatkarki UNI spisywały się znacznie lepiej, a przede wszystkim Julia Bińczycka miała ułatwione rozegranie, gdyż jej koleżanki kończyły posyłane do nich piłki. Po trafieniu Any Kariny Olayi zrobiło się 12:7. Zaproponowane zmiany przez trenera Marcina Widerę przyniosły efekty, gdyż przy serwisie Karoliny Fedorek jego podopieczne doprowadziły do wyrównania. Spora w tym zasługa samych przyjezdnych, które nie ustrzegły się w tym fragmencie seta nieporozumień i pomyłek. Końcówka zapowiadała się ciekawie. W ważnym momencie pomyliła się Aleksandra Rasińska i ponownie to podopieczne Nicoli Vettoriego miały dwa punkty więcej. Szybko jednak naprawiła swój błąd i losy tej partii miały rozstrzygać się w trakcie gry na przewagi. W niej prowadzący zmieniał się, ale ostatecznie dwoma sprytnymi kiwkami popisała się Marta Pamuła i to jej drużyna wygrywała już 2:0.

 

przebłysk

Na boisku pozostały Aleksandra Rasińska, Zuzanna Kuligowska oraz Zuzanna Efimienko-Młotkowska i to po ataku z sytuacyjnej piłki tej pierwszej było 4:1. Zaproponowane zmiany przez trenera Widerę wniosły wiele dobrego. Zwłaszcza Rasińska robiła różnicę. Skutkowało to budowaniem sobie coraz większego prowadzenia. Po ataku po rękach blokujących przez Kuligowską na tablicy wyników było 13:10 i od tego momentu przyjezdne utknęły w jednym ustawieniu. Po trzech ,,czapach” na Katarzynie Zaroślińskiej-Król oraz wykorzystanej kontrze przez Rasińską miejscowe uciekły na siedem punktów i wydawało się, że losy tego seta należy uznać za rozstrzygnięte. Wprawdzie po autowych atakach Luciji Mlinar oraz skutecznym bloku Marty Orzyłowskiej dystans zmalał do trzech punktów, ale ten zryw nastąpił zbyt późno by dogonić swoje rywalki. Sprawy w swoje ręce wzięła dawno niewidziana Rasińska i to jej zagranie dało cztery setbole kaliszankom. Wykorzystały już pierwszego, co przedłużyło losy rywalizacji.

 

początek i koniec dla opolanek

Opolanki szybko otrząsnęły się po przegraniu poprzedniej partii. Dobrze spisywały się ich skrzydłowe i to po zagraniach Marty Pamuły oraz Katarzyny Zaroślińskiej-Król prowadziły 5:2. Na tym nie zamierzały poprzestać i po bloku Katarzyny Połeć dystans wynosił pięć ,,oczek”. W kolejnej akcji Marta Orzyłowska posłała asa serwisowego i sytuacja przyjezdnych była jeszcze lepsza. Wprawdzie kaliszanki miały krótki zryw i po zablokowaniu Zaroślińskiej-Król oraz błędzie Any Kariny Olayi zbliżyły się na trzy punkty, ale sytuacja taka szybko została przerwana. Po ataku Zaroślińskiej-Król zrobiło się 17:12, a gdy dodatkowo siatkarki UNI ustawiły skuteczny blok to w końcówce seta mogły grać spokojnie. Cały czas czwartą odsłonę miały pod kontrolą, a każda próba zbliżenia się do swoich rywalek była natychmiastowo odpierana. Dwa ostatnie punkty dla opolanek zdobyła Olaya, ale to Pamuła odebrała statuetkę najlepszej zawodniczki meczu. Przyjezdne odniosły bardzo cenne zwycięstwo za trzy punkty i awansowały na szóste miejsce w tabeli.

 

MVP: Marta Pamuła

Energa MKS Kalisz – UNI Opole 1:3
(20:25, 26:28, 25:20, 19:25)

Składy zespołów:
MKS Kalisz: Wawrzyniak (1), Drużkowska (5), Mlinar (15), Cygań (1), Bosković (4), Fedorek (9), Śliwka (libero) oraz Pajdak (libero), Rasińska (18), Kuligowska (6) i Efimienko-Młotkowska (6)
UNI Opole: Orzyłowska (6), Olaya (18), Pamułą (19), Zaroślińska-Król (17), Połeć (8), Bińczycka, Adamek (libero) oraz Janicka (1), Sieradzka (1), Białek i Kecher

Zobacz również:
Wyniki i tabela TAURON Ligi

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Tauron Liga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-01-15

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved