JSW Jastrzębski Węgiel w ćwierćfinale Ligi Mistrzów rozegra dwumecz z półfinalistą ligi greckiej. Olympiakos Pireus to ostatnia przeszkoda mistrzów Polski na drodze do wielkiego Finał Four Ligi Mistrzów. Pierwsze spotkanie jastrzębianie rozegrają na wyjeździe, 12 marca o godzinie 18:00. Rewanż w Jastrzębiu-Zdroju tydzień później, o 20:30.
Mistrzowski Olympiakos Pireus
Olympiakos Pireus to jeden z najbardziej utytułowanych europejskich klubów. W swojej kolekcji ma aż 32 mistrzostwa Grecji, 16 wicemistrzostw i aż 18 pucharów tego kraju. Również w europejskich pucharach Olympiakos ma swoje sukcesy, choć ostatni raz na podium Ligi Mistrzów stawał w 2002 roku. W 2023 roku sięgnął po Puchar Challange, a w 2005 i 1996 roku wywalczył Puchar Europy Zdobywców Pucharów.
Starzy znajomi z PlusLigi
Trudno jednak upatrywać w greckiej ekipie faworyta w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. W zespole nie brakuje doświadczonych graczy, w tym takich z przeszłością w PlusLidze. Najbardziej znanym jest Aleksandar Atanasijević. Serbski atakujący jest liderem Olympiakosu, a oprócz niego w klubie gra także John Gordon Perrin – kanadyjski przyjmujący, który związany był z Asseco Resovią. Ważną postacią jest środkowy – Alen Pajenk. Słoweniec kilka sezonów później występował w Czarnych Radom, a w latach 2013-2015 sam bronił barw Jastrzębskiego Węgla. Doskonale znany w Polsce jest również trener Olympiakosu – Andrea Gardini. Włoch, podobnie jak Pajenk, również pracował w Jastrzębskim Węglu.
Droga do ćwierćfinału
Olympiakos rywalizację w Lidze Mistrzów od kwalifikacji. Następnie awansował do grupy B, w której okazał się gorszy jedynie od Vero Volley Monza. 2. miejsce w fazie grupowej sprawiło, że w barażach grecka ekipa grała z francuskim Saint Nazaire i bez większych problemów wygrała dwa razy 3:1.
Równie dobrze podopieczni Andrei Gardiniego radzą sobie na krajowym podwórku. Fazę zasadniczą zakończyli na 2. miejscu i są już w półfinale. W pierwszym meczu pokonali PAOK Saloniki.
Jastrzębski Węgiel faworytem
Bez względu na dobrą formę Olympiakosu, to Jastrzębski Węgiel jest pretendentem do zwycięstwa w ćwierćfinale. Mistrzowie Polski są w dobrej formie, w PlusLidze zasiadają na fotelu lidera tabeli, a w poprzedniej rundzie pokonali 3:0 PSG Stal Nysę.
Chociaż podopieczni Marcelo Mendeza wiedzą, że są faworytami starcia z Grekami, to z szacunkiem podchodzą do rywala. Zwłaszcza na jego terenie. – Olympiakos na pewno nam się postawi, zwłaszcza w swojej hali. Będzie głośno, będzie dużo kibiców i to bardzo trudny teren – mówił przed meczem w Grecji lider jastrzębian, Tomasz Fornal.
Łukasz Kaczmarek coraz lepiej
Ostatnie mecze to nie tylko dobra forma Fornala. Przyjmujący od początku sezonu konkurencję pozostawia daleko w tyle. Pierwsze miesiące nie były aż tak dobre dla Łukasza Kaczmarka, ale atakujący udowadnia ostatnio, że jego dyspozycja idzie w górę. Został wybrany MVP pojedynku ze Stalą Nysa. Również Timothee Carle jest mocnym punktem ofensywy jastrzębian.
Potwierdzić aspiracje
Jastrzębski Węgiel wie, że nie należy lekceważyć rywala. Zdaje sobie sprawę, jaka jest stawka dwumeczu z Olympiakosem. – Teraz musimy być a najlepszej formie, jak to możliwe i pokazać na parkiecie to, co szlifowaliśmy przez sezon – zapowiedział Tomasz Fornal.