Olivia Różański zaliczyła kolejny świetny występ w lidze japońskiej! Przyjmująca Gunma Green Wings zdobyła aż 32 punkty w ostatnim meczu i poprowadziła swój zespół do zwycięstwa 3:2 nad PFU BlueCats w 6. kolejce żeńskiej SV.League. To jej najlepszy wynik punktowy odkąd trafiła do Kraju Kwitnącej Wiśni. Przypomnijmy, że Polka w minionym sezonie grała w tureckiej Sultanlar Ligi, a w Japonii debiutuje.
Polki w Kraju Kwitnącej Wiśni
W ligach japońskich w tym sezonie występują trzy Polki – Olivia Różański, Izabella Rapacz i Anna Kurek. Dla Różański to pierwszy sezon w Azji po występach w Polsce, we Włoszech i w Turcji. Po latach spędzonych m.in. w BKS-ie Bielsko-Biała, Legionovii Legionowo, Volley Bergamo 1991 oraz Beşiktaş Stambuł, reprezentantka Polski wybrała nowy, egzotyczny kierunek, dołączając do Gunma Green Wings.
Choć japoński klub rozpoczął sezon 2025/2026 w kratkę, to właśnie Różański od pierwszych spotkań jest jednym z jego najmocniejszych ogniw. Gunma Green Wings to zupełnie nowy rozdział w jej karierze. Początek nie był dla jej zespołu najłatwiejszy, klub zanotował już trzy porażki, ale Polka powoli wyrasta na prawdziwą liderkę zespołu, co pokazał jej ostatni występ.
Olivia Różański liderką!
Spotkanie Gunma Green Wings z PFU BlueCats ISHIKAWA KAHOKU było jednym z najbardziej emocjonujących tej rundy. Rywalki dwukrotnie obejmowały prowadzenie w setach – 1:0 i 2:1. Jednak ostatecznie po tie-breaku wygranym 15:12, triumfowała ekipa Olivii Różański.
Polka była kluczową postacią meczu. Zakończyła go z dorobkiem 32 punktów, z czego 31 po skutecznych atakach (42% skuteczności) i 1 punkt blokiem. Zaatakowała w tym meczu aż 73 razy! W przyjęciu radziła sobie nieco gorzej, zanotowała 29% skuteczność odbiorów. To był jej najwyższy wynik indywidualny od początku sezonu i jeden z najlepszych w całej kolejce japońskiej SV.League. Polka wyrasta na prawdziwą liderkę.
Gunma Green Wings – PFU BlueCats 3:2
(21:25, 25:22, 16:25, 25:22, 15:12)
Forma rośnie od pierwszej kolejki
Debiut Różański w Gunma Green Wings przypadł na mecz z Queenseis Kariya. Polka rozpoczęła sezon od mocnego uderzenia, zdobywając 23 punkty w zwycięskim starciu 3:1. W rewanżu jej drużyna przegrała w takim samym stosunku, a przyjmująca dorzuciła 12 oczek. W kolejnych dwóch meczach przeciwko NEC Red Rockets, choć zespół Różański musiał uznać wyższość rywalek (dwa razy 0:3), Polka utrzymała dobrą formę i regularnie kończyła ataki na wysokiej skuteczności.
Ostatnie zwycięstwa pokazują, że drużyna z Gunmy zaczyna łapać właściwy rytm, a liderka w postaci Olivii Różański jest jednym z filarów tego zespołu. W dwóch ostatnich spotkaniach polska przyjmująca punktowała powyżej 50 razy, wykonała łącznie ponad 120 ataków oraz zanotowała ponad 20 obron. Przypomnijmy, że w sezonie reprezentacyjnym przyjmująca tym razem nie znalazła uznania w oczach trenera Lavariniego i nie oglądaliśmy jej występów na mistrzostwach świata.
Po sześciu kolejkach Gunma Green Wings zajmuje 7. miejsce w tabeli SV.League z bilansem 3 zwycięstw i 3 porażek. Do fazy play-off awansuje osiem najlepszych drużyn, więc zespół Różański wciąż pozostaje w grze o czołową ósemkę.
Przy takiej formie Polki, klub może śmiało patrzeć w przyszłość.
Zobacz również:
Kiera Van Ryk dość niespodziewanie obrała kierunek azjatycki
