– Rywalki bardzo dobrze obijały nasz blok, co bardzo nas deprymowało. Mimo tego, że byłyśmy w dobrym miejscu, to piłka uciekała nam po palcach. Odrobiły zadanie domowe, a trener dobrze przygotował je do tego meczu – powiedziała po wygranej z Węgierkami w mistrzostwach Europy w Polsacie Sport środkowa polskiej reprezentacji, Kamila Witkowska.
Reprezentacja Polski siatkarek odniosła drugie zwycięstwo w mistrzostwach Europy. Dość niespodziewanie męczyła się jednak z Węgierkami, przegrywając trzeciego seta. – To był trudny mecz. Przeciwniczki zagrały bardzo dobrze. Udowodniły, że mają bardzo duży potencjał. Walczyły do końca, a nasza gra mocno falowała, ale najważniejsze jest zwycięstwo – powiedziała Olivia Różański, przyjmująca polskiej kadry.
Przetarcie przed meczem z Serbią
O ile dwa pierwsze sety podopieczne Stefano Lavariniego miały pod kontrolą, o tyle w trzecim straciły koncentrację, a odważna gra Węgierek spowodowała, że obie drużyny musiały rozegrać czwartą odsłonę. – Rywalki bardzo dobrze obijały nasz blok, co bardzo nas deprymowało. Mimo tego, że byłyśmy w dobrym miejscu, to piłka uciekała nam po palcach. Odrobiły zadanie domowe, a trener dobrze przygotował je do tego meczu. Szkoda, że my miałyśmy tak mało punktowych bloków, ale najważniejsze jest zwycięstwo oraz to, że mamy kolejne trzy punkty na swoim koncie – stwierdziła środkowa, Kamila Witkowska.
Na odpoczynek biało-czerwone nie mają co liczyć. W poniedziałek czeka je być może najważniejsze spotkanie fazy grupowej. Zmierzą się bowiem z Serbkami, a ewentualna wygrana w tym meczu może ułatwić im drogę do strefy medalowej. – Z Serbkami zagramy o wiele lepiej. Wiemy nad czym musimy się skupić. Wiemy jak trudnym one będą przeciwnikiem, ale już nie możemy doczekać się tego spotkania – przyznała Olivia Różański.
W ostatnich mistrzostwach świata oba zespoły spotkały się w ćwierćfinale. Wówczas Serbki wygrały po dramatycznym tie-breaku, a później zostały mistrzyniami świata. Polki więc teraz będą miały okazję do rewanżu. – Mam nadzieję, że w tym spotkaniu pokażemy najwyższy poziom. Spodziewam się bardzo trudnego i bardzo długiego meczu. Musimy być bardzo cierpliwe, bo Serbki pokazały już w tym turnieju, że bardzo dobrze spisują się w obronie. Mam nadzieję, że wzmocnimy zagrywkę i postraszymy rywalki tym elementem – zakończyła Kamila Witkowska.
źródło: opr. własne, polsatsport.pl