Siatkarze Mickiewicza Kluczbork szybko zrehabilitowali się za porażkę z pierwszej kolejki. W drugiej wygrali 3:1 na wyjeździe z Olimpią Sulęcin. Emocji w tym meczu jednak nie brakowało, a gospodarze mogli doprowadzić do tie-breaka.
Miłe złego początki Olimpii
W mecz lepiej weszli gospodarze, którzy po bloku Fabiana Leitermeiera odbjęli prowadzenie 4:1. Przyjezdni grali trochę nerwowo, ale rękę podali im rywale, a przez błąd w ataku Tytusa Nowika pojawił się remis (8:8). Mickiewicz nie przełamał jednak rywali, a kontra Jakuba Buczka i as serwisowy Bartosza Michalaka pozwoliły odbudować przewagę gospodarzom (13:10). Dokładali oni szczelny blok, a goście mieli problem z kończeniem własnych akcji (16:13). Niewiele akcji im wychodziło, a po czapie na Jakubie Lewandowskim Olimpia dyktowała warunki gry (20:14). Kluczborczanie po akcji Mateusza Lindy zbliżyli się jeszcze na 19:23, ale udana akcja Leitermeiera i pomyłka w ataku Konrada Muchy dały zwycięstwo sulęcinianom w premierowej odsłonie (25:19).
W drugim secie przebudzili się siatkarze Mickiewicza, którzy po udanej kontrze Jakuba Rohnki odskoczyli od przeciwników na 4:1. Asa serwisowego dołożył Jakub Lewandowski, a po błędzie Nowika powiększał się dystans dzielący oba zespoły (9:4). W trudnych momentach przyjezdni ratowali się blokiem, a po zbiciu Lindy kontrolowali wynik (13:9). Dwa asy serwisowe dołożył Linda, a podopieczni Mariusza Łysiaka dyktowali warunki gry (18:11). Ich gra nie była wolna od błędów, ale Olimpia nie miała siatkarskich argumentów, aby wrócić do gry. Na dodatek dwa asy serwisowe dołożył Jan Siemiątkowski, a Mickiewicz zbliżał się do wygranej (22:15). Ostatecznie po akcji Lindy przyjezdni triumfowali 25:17.
Trzecią partię dobrze zaczęli przy serwisie Piotra Lipińskiego (3:0). Oba zespoły nie unikały błędów, ale skuteczne zbicia Lindy pozwalały utrzymać przewagę kluczborczanom (9:6). Po udanej kiwce Rafała Prokopczuka sulęcinianie zbliżyli się na 11:12, ale dzięki blokowi wciąż inicjatywa była po stronie gości (15:12). Przy serwisie Michała Gawrzydka Olimpia próbowała wrócić do gry, ale w kluczowych momentach popełniała błędy albo była zatrzymywana blokiem (21:18). Po akcji Leitermeiera zbliżyła się jeszcze na 22:23, ale Artur Pasiński przechylił szalę zwycięstwa na stronę ekipy z Opolszczyzny (25:23).
Obyło się bez tie-breaka
W czwartej partii przebudziła się Olimpia, która po asie serwisowym Leitermeiera i kontrze Buczka wypracowała sobie znaczące prowadzenie (7:3). Przyjezdni popełniali błędy na zagrywce, a po akcji Buczka wciąż sulęcinianie byli na fali (11:7). Mickiewicz odpowiedział blokiem, a po kontrze Pasińskiego wrócił do gry (11:11). Wymiana ciosów trwała w najlepsze, a wynik oscylował wokół remisu. Dopiero po asie serwisowym Pasińskiego szala zwycięstwa zaczęła przechylać się na stronę Mickiewicza (21:19). Kluczborczanie dołożyli szczelny blok, a mecz zbliżał się do końca (22:19). Olimpia nie zdołała już doprowadzić do tie-breaka, a Linda przypieczętował zwycięstwo gości (25:22).
MVP: Mateusz Linda
Olimpia Sulęcin – Mickiewicz Kluczbork 1:3
(25:19, 17:25, 23:25, 22:25)
Składy zespołów
Olimpia: Prokopczuk (3), Buczek (14), Cichosz-Dzyga (2), Michalak (7), Leitermeier (12), Nowik (15), Sobczak (libero) oraz Sawerwain (libero), Gawrzyde (3)k, Bożek, Turek, Szymczak, Chaciński, Kłysz (2)
Mickiewicz: Lewandowski (12), Lipiński (2), Mucha (1), Górski (1), Linda (27), Rohnka (13), Czyrek (libero) oraz Pasiński (8), Olczyk (6), Kopacz, Siemiątkowski (2), Lentner
Zobacz również
Wyniki i tabela I ligi siatkarzy
źródło: inf. własna
