Za nami bardzo ciekawe spotkania rozgrywane w ramach 1/8 finału mistrzostw świata. Wśród nich można wymienić starcie Holandii z Ukrainą, po którym Ukraińcy mogli się cieszyć z historycznego awansu do ćwierćfinału. – Ten wynik to rezultat naszej ciężkiej, pięcioletniej pracy. To, czego dokonaliśmy razem, jest zadziwiające – skomentował sukces swojej drużyny Oleg Płotnicki.
Przed tym meczem mogło się wydawać, że to Holandia wygra spotkanie i wywalczy awans. Ukraińcy nie dali jej jednak żadnych szans. Do wygranej wystarczyły im zaledwie trzy sety. – Odpoczęliśmy trochę po ostatnim meczu w Polsce. Energia wróciła i mimo że nie spałem dobrze ostatnie cztery noce, to daliśmy radę. Cały czas myślałem o tym meczu. Koledzy z drużyny również. Ten wynik to rezultat naszej ciężkiej, pięcioletniej pracy. To, czego dokonaliśmy razem, jest zadziwiające. Każdy z nas: sztab, trenerzy, cała federacja… Każdy na to ciężko zapracował. Dla nas – Ukraińców to wyjątkowy moment. W tej sytuacji, w której aktualnie się znajduje nasz kraj to zwycięstwo jest dla nas bardzo ważne. Ta wygrana z Holandią daje siłę wszystkim. Holandia to przecież bardzo mocny, wymagający rywal – powiedział Oleg Płotnicki.
Emocji nie zabrakło także podczas meczu Francji z Japonią. Francuzi o swoją wygraną musieli stoczyć bój podczas gry na przewagi w zaciętym tie-breaku. – To było denerwujące, taki szalony mecz – stwierdził Barthélémy Chinenyeze. – Japonia zagrała niesamowity mecz i z tego powodu zwycięstwo smakuje teraz tak dobrze. Nishida „płonął”, próbowaliśmy różnych rzeczy w bloku i obronie, aby go zatrzymać, ale on grał coś innego. Wiedzieliśmy, że to będzie ciężki mecz, ale szczerze mówiąc nie spodziewaliśmy się, że będzie tak ciężki jak był. Teraz odpoczywamy i przygotowujemy się do ćwierćfinałów – dodał środkowy reprezentacji Francji.
Słowa siatkarza z Francji potwierdzają statystyki. Yuji Nishida był w pełni sił, zdobywając 31 punktów, w tym dwa blokiem i jeden zagrywką. 22-letni skrzydłowy miał imponującą skuteczność na poziomie 57,50%.
W ramach 1/8 finału do rozegrania pozostały jeszcze dwa spotkania: Serbia zmierzy się z Argentyną, a Brazylia z Iranem.
*Wywiad z Olegiem Płotnickim dostępny na stronie Polsatu Sport
źródło: en.volleyballworld.com, opr. własne, polsatsport.pl