W drugiej kolejce rywalizacji w grupie A reprezentacja Ukrainy spotkała się w poniedziałek z Tunezją. Po trzysetowym pojedynku finalnie ze zwycięstwa cieszyła się drużyna naszych wschodnich sąsiadów. – Zagraliśmy znacznie lepiej, dzięki czemu mecz zakończył się dla nas zwycięstwem bez straty seta – ocenił Oleg Płotnicki.
Po udanym początku tunezyjska drużyna zniżyła loty i miała ogromne problemy w ataku. Nieskończone akcje i liczne bloki rywali uniemożliwiały im grę. Momentami Tunezyjczycy starali się naprawić nieudane akcje blokiem, jednak to było niewystarczające. Tym bardziej, że rywale nie zwalniali ręki w polu zagrywki.
– Spotkanie rozpoczęliśmy bardzo dobrze, byliśmy skoncentrowani, ale niestety potem gdzieś to zgubiliśmy, a nasi rywale zaczęli grać coraz lepiej. Próbowaliśmy wrócić do tej dobrej gry z początku meczu, ale reprezentacja Ukrainy nam na to nie pozwoliła, szczególnie z powodu dobrej gry blokiem, w polu zagrywki oraz w ataku. Chciałbym im pogratulować osiągniętego wyniku, a nam samym życzyć powodzenia w kolejnym starciu reprezentacją Serbii – ocenił Ahmed Khadi, środkowy reprezentacji Tunezji.
Ukraina potrzebowała chwili, by wejść w mecz, gdy tylko złapała swój rytm gry – zaczęła przewodzić stawce na boisku. Zespół ten zakończył starcie z dziewięcioma asami serwisowymi na koncie i czternastoma punktami zdobytymi blokiem.
– Początek pierwszej partii był nerwowy w wykonaniu naszego zespołu, ale niestety my prawie zawsze rozpoczynamy mecz w ten sposób, dopiero po chwili udaje nam się odnaleźć nasz właściwy rytm gry. Na szczęście potem wszystko zadziałało dobrze: obrona, atak, blok. Tunezja to drużyna grająca na niezłym poziomie, przez kilka lat z rzędu wygrywali mistrzostwa Afryki. My jednak zagraliśmy znacznie lepiej, dzięki czemu mecz zakończył się dla nas zwycięstwem bez straty seta – powiedział po meczu Płotnicki.
Ukraina w pierwszym spotkaniu mistrzostw świata przegrała z Serbią w trzech setach. Wygrana z Tunezyjczykami pozwala im zachować szanse na awans. Po dwóch meczach ukraińscy siatkarze plasują się na drugim miejscu w tabeli – za Serbią.
– Teraz mamy chwilę odpoczynku, a potem czeka nas ostatni mecz w grupie. Musimy zagrać naprawdę na 110% naszych możliwości, lepiej niż z Serbią i również lepiej niż w ostatnich kilku piłkach z Tunezją, a wtedy naprawdę będziemy mieli szansę na awans do 1/8 finału – to jest nasz cel. Na szczęście mamy po swojej stronie jednego zawodnika więcej – naszą publiczność. Ogromnie mnie cieszy, ze Ukraińcy mieszkający w Polsce nas wspierają nie tylko przed telewizorem, ale także w hali – ocenił Oleg Płotnicki.
źródło: opr. własne, pzps.pl