Barkom-Każany Lwów w następnym sezonie będzie występował w PlusLidze. Pomimo rosyjskiej agresji na Ukrainie, prezes klubu ze Lwowa zapowiedział, że jest dobrej myśli. – Jeśli będzie jakieś niebezpieczeństwo po ukraińskiej stronie, to chętnie przez jakiś czas zagramy na terenie Polski. Już prowadzimy wstępne rozmowy z kilkoma miastami, żeby nas przyjęli, abyśmy mogli rozgrywać mecze domowe – powiedział w rozmowie z Polsatem Sport.
PlusLiga w następnym sezonie będzie liczyć 16 zespołów. Jednym z nich będzie ukraiński Barkom-Każany Lwów, który już przygotowuje się do startu w rozgrywkach.
– Chcemy tego i robimy wszystko, żeby wszystko poszło zgodnie z planem. Wojna trwa już miesiąc i trochę się do tego przyzwyczailiśmy. Funkcjonujemy i staramy się pracować. Jesteśmy dobrej myśli, że wszystko się uda. Jeśli będzie jakieś niebezpieczeństwo po ukraińskiej stronie, to chętnie przez jakiś czas zagramy na terenie Polski. Już prowadzimy wstępne rozmowy z kilkoma miastami, żeby nas przyjęli, abyśmy mogli rozgrywać mecze domowe – zdradził prezes lwowskiego zespołu Oleg Baran.
Trwa budowa drużyny na kolejny sezon i zgodnie z zapowiedziami, ma się ona opierać głównie na Ukraińcach. – Przygotowywaliśmy się do tego wcześniej. Szukaliśmy różnych zawodników, z różnych krajów i udało nam się podpisać gracza reprezentacji Turcji, ale generalnie chcemy opierać się na Ukraińcach z naszej kadry – zapowiedział Baran i dodał: – Na razie nie mamy podpisanej umowy z żadnym Polakiem, na ten moment nie widzę takiej możliwości.
Prezes Barkom-Każany Lwów ma już dość sprecyzowane cele na swój pierwszy sezon w PlusLidze. – Naszym celem w pierwszym sezonie jest faza play-off. Rozumiemy, że oczekiwania w stosunku do naszego klubu są wyższe i chcemy, żeby publiczność była zadowolona, żeby ten projekt był korzystny dla wszystkich – mówił Oleg Baran.
źródło: Polsat Sport