Polki nie zagrają w finale Siatkarskiej Ligi Narodów. W półfinale podopieczne trenera Lavariniego musiały uznać wyższość Chinek. Już w niedzielę o 21:00 polskiego czasu reprezentacja Polski z gospodyniami zagra o brązowy medal. – Mam nadzieję, że w niedzielę wejdziemy na jeszcze wyższy poziom. Jestem tego pewna, bo znam dziewczyny i wiem, że jest w nich sportowa złość– powiedziała w rozmowie z Sarą Kalisz na antenie TVP Sport Julia Nowicka.
Reprezentacja Polski nie podtrzymała zwycięskiej passy. W półfinale Siatkarskiej Ligi Narodów lepsze okazały się Chinki. – Za późno zaczęliśmy ostro zagrywać. To był pierwszy klucz do tego, żeby odciągnąć ich od siatki, bo ich siedeout jest na niewiarygodnie wysokim poziomie. Niestety za późno się to włączało i za mało tego było. Myślę, że nie do końca spełniłyśmy nasze założenia w bloku i obronie. Przede wszystkim jednak ta zagrywka, bo walka była jak równy z równym, ale dopiero gdy odrzuciłyśmy je od siatki – stwierdziła Julia Nowicka.
Nowicka o Chinkach: Zagrały fenomenalnie
Dla biało-czerwonych było to drugie spotkanie z reprezentacją Chin w tej edycji Siatkarskiej Ligi Narodów. Podczas rundy zasadniczej to Polki wygrały bez straty seta. Tym razem nie udało im się powtórzyć tego wyniku. – Na pewno ustabilizowały swoją grę. Zagrały na dużo wyższym poziomie niż ten poprzedni mecz a my na trochę niższym. Powinnyśmy zagrywać ostrzej, bo gdy tylko ta dobra zagrywka się pojawiała, to wyprowadzałyśmy breaka i od razu zdobywałyśmy punkt. Zagrały fenomenalnie. Broniły niesamowicie, blokowały. Kompletny mecz w ich wykonaniu – powiedziała o postawie Chinek.
Siatkarki nie mają zbyt wiele czasu na rozpamiętywanie półfinałowej porażki. W niedzielę o 21:00 polskiego czasu rozpocznie się spotkanie o brązowy medal. Przeciwniczkami Polek będą Amerykanki, który swój półfinał z Turcją przegrały 1:3. – Jeszcze będzie chwila, żeby porozmawiać o tym meczu, wyciągnąć wnioski. Ten turniej ma to do siebie, że kolejnego dnia już grasz mecz i nie możesz rozpaczać, rozpamiętywać tego, co było. Może i dobrze. Mam nadzieję, że w niedzielę wejdziemy na jeszcze wyższy poziom. Jestem tego pewna, bo znam dziewczyny i wiem, że jest w nich sportowa złość– podkreśliła rozgrywająca polskiej reprezentacji.
Zobacz również:
LN K: Finał nie dla Polek, Chinki zdecydowanie silniejsze
źródło: opr. własne, sport.tvp.pl, YouTube - Polska Siatkówka