Siatkarze Barkomu Każany Lwów zainkasowali komplet punktów w starciu ze spadkowiczem, MKS Będzin. Wynik ten oznacza, że Barkom nadal pozostaje w grze o utrzymanie w PlusLidze. O wszystkim zadecyduje ostatni mecz z PSG Stalą Nysa.
Gra nerwów na początek
W pierwszych akcjach meczu sytuacja szybko się zmieniała. Duży wpływ na to miał sam Barkom, który popełniał błędy, ale też dobrze blokował. Po drugiej stronie różnie spisywał się Koppers, ale jego punktująca zagrywka dała MKS-owi prowadzenie 11:9. I choć kilka minut później tym samym odpowiedział Kowalow, to Koppers przy kolejnej rotacji ponownie punktował serwisem. Niedługo później blokiem też zagrał Depowski i sytuacja miejscowych była dużo lepsza (21:18). Będzinianie nie dali się zwieść w końcówce i zdołali zamknąć seta wygraną.
Barkom cały czas walczy o pozostanie w PlusLidze, więc przegrana partia mocno podrażniła lwowian. Mimo to trudno było im wejść w kolejną odsłonę, a rywale po bloku Koppersa prowadzili 6:4. Cały czas to MKS delikatnie przewodził grze, był dokładniejszy i nie tracił niepotrzebnie punktów (15:12). Sygnał do walki blokiem dał Tupczij, a grę w ataku w kolejnych akcjach poprowadził Tammearu. To ta dwójka swoimi uderzeniami w dużej mierze odwróciła losy seta. Po asie serwisowym Tupczija było 21:18 dla Barkomu, a ten drugi w samej końcówce też dołożył asa. MKS za wiele nie mógł już zrobić w ostatnich chwilach seta.
„Dmuchnęło w żagle”
Goście ewidentnie wstrzelili się zagrywką i po okresie wyrównanej gry w trzeciej partii Kowalow też punktował tym elementem. Barkom czuł się coraz pewniej, a Tammearu też dołożył asa. Przyjezdni coraz bardziej odjeżdżali z wynikiem, czując swoją szansę w tym meczu (13:9). Swoje dokładał Kowalow, a większa presja zaczęła negatywnie wpływać na gospodarzy. Lwowska ekipa prowadziła 17:12. Choć Koppers próbował jeszcze serwisem dać siłę napędową swojej drużynie, rozpędzony Barkom był nie do zatrzymania.
Poszli za ciosem
Duet Kowalow/Tammearu królował w pierwszych chwilach seta czwartego, a goście szybko odskoczyli. Do rywalizacji dołączył Rogożyn – dobrze blokując i zagrywając (15:10). Barkom grał skutecznie i parł po swoje. Obie ekipy przy tym popełniały sporo błędów. MKS nie miał za wiele argumentów, nie radził sobie z zagrywkami rywala i ostatniego seta zamknął dość szybko Tupczij.
Nowak-Mosty MKS Będzin – Barkom Każany Lwów 1:3
(25:23, 19:25, 18:25, 18:25)
Składy zespołów:
MKS: Szwaradzki (21), Depowski (6), Koppers (17), Wójcik (3), Szpernalowski, Todua (6), Popiwczak (libero) oraz Maruszczyk, Tadić
Barkom: Kowalow (19), Fasteland (7), Tammearu (21), Tupczij (14), Petrovs (2), Rogożyn (7), Pampuszko (libero) oraz Pope, Cmokało
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi