– Sezon kadrowy dał mi świadectwo, że ciężką pracą można wszystko osiągnąć i nadal się rozwijać. Uświadomił mi po raz kolejny, że trzeba się poświęcać, trzeba oddychać siatkówką, aby po prostu cieszyć się tym, co się robi. Występy w reprezentacji przynosiły mi ogromną frajdę, czuję, że dziś jestem lepszym zawodnikiem niż byłem kilka miesięcy temu. Postęp zrobiłem jednak nie tylko jako sportowiec, ale też jako człowiek – powiedział Norbert Hubert w rozmowie z Adamem Godlewskim z Gazety Wrocławskiej.
Udany sezon reprezentacyjny
Polscy siatkarze maja za sobą udany sezon reprezentacyjny, wygrali Ligę Narodów, zdobyli złoty medal mistrzostw Europy oraz zapewnili sobie awans do igrzysk olimpijskich. – Trudniej się przygotować na trzy takie kulminacje sezonu, szczególnie na tę trzecią. Bo przed każdym poprzednim turniejem mieliśmy czas. Na to, aby odpocząć, zregenerować się, popracować dobrze na hali czy w siłowni i potem w optymalnej formie rozpocząć kolejną rywalizację. Natomiast na trzeci turniej – kwalifikacyjny do Chin – polecieliśmy tak naprawdę z marszu. I gołym okiem widać było, że pod tym względem byliśmy na innym etapie od przeciwników, ponieważ w większości nasi rywale mogli sobie pozwolić na kilkutygodniowy okres przygotowawczy. Co przekładało się na ich formę i na to, jak wyglądały poszczególne nasze spotkania, z których sporą część można określić mianem bitew – powiedział środkowy reprezentacji Polski.
Dobra atmosfera podstawą sukcesów
W reprezentacji panuje dobra atmosfera, wszyscy siatkarze są w pełni zaangażowani. – Team spirit to nasza mocna strona, jak już wspomniałem atmosferę w pierwszej kolejności budują wyniki, ale sprzyjający klimat nie wziął się oczywiście z pstryknięcia palcami. Bo gdy trzeba – każdy z nas naprawdę potrafi poświęcić się dla drużyny – stwierdził zawodnik. Każdy z zawodników wie w jakim celu gra w polskiej reprezentacji, wszyscy wzajemnie się uzupełniają. – Jesteśmy dorosłymi facetami, którzy wiedzą, po co przyjeżdżają na kadrę. Naprawdę każdy stara się być częścią tej reprezentacji, i dokłada swoją cegiełkę, aby ta grupa była jak rodzina. Chcemy zrobić wszystko, aby realizować najwyższe cele, o których marzymy, to jest podstawa. I, jeśli mam być szczery, to wydaje mi się, że przez 5 miesięcy spędzonych na kadrze, nie odnotowałem żadnego momentu z jakimiś drobnymi choćby niesnaskami – dodał Norbert Huber.
NIKOLA GRBIĆ MA SWÓJ PLAN
Trener polskiej reprezentacji Nikola Grbić na każdy turniej w którym gra polska reprezentacja ma plan. Wie jak zbudować odpowiednią formę poszczególnych zawodników. – Można o tym było przekonać się oglądając mecz Polaków. -Trener Nikola Grbić udowodnił już kilkukrotnie pracując z reprezentacją Polski, że wie, jak i kiedy zbudować tę najwyższą formę; pokazał, że ma odpowiednie narzędzia i wie, jak się nimi posługiwać. Wszystko było pod jego pełną kontrolą, wszystko było powtarzalne, więc nikt nie powinien martwić się na zapas, że w przyszłym sezonie tak dobrze naoliwiona maszyna mogłaby się zaciąć. Bo naprawdę nie ma ku temu podstaw – podkreślił siatkarz.
źródło: Gazeta Wrocławska