Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle po raz kolejny sięgnęła po Puchar Polski. Po raz trzeci z rzędu w finale tej rywalizacji pokonali Jastrzębski Węgiel i tym razem kontrolowali wydarzenia na parkiecie od początku do końca. – To moje pierwsze klubowe trofeum i smakuje dobrze. Jak gorzka czekolada z wiórkami kokosowymi. W finale nam „żarło”, zagraliśmy bardzo dobrze, chociaż dzień wcześniej, w półfinale, prezentowaliśmy się trochę średnio – powiedział po zdobyciu Pucharu Polski środkowy kędzierzynian Norbert Huber.
ZAKSA miała swoje słabsze chwile w poprzednich spotkaniach, ale w finale Pucharu Polski nie miała ani chwili zawahania, zagrała świetnie w każdym elemencie.
– Potrafimy się zmotywować na te najważniejsze mecze, ale nie ukrywam, że chcielibyśmy też odpocząć. Na to się na razie nie zapowiada, zostały nam trzy dni do następnego meczu, a chcielibyśmy jeszcze trochę poświętować – przyznał Norbert Huber.
Dla środkowego ekipy z Kędzierzyna-Koźla jest to pierwszy klubowy triumf. – To moje pierwsze klubowe trofeum i smakuje dobrze. Jak gorzka czekolada z wiórkami kokosowymi. W finale nam „żarło”, zagraliśmy bardzo dobrze, chociaż dzień wcześniej, w półfinale, prezentowaliśmy się trochę średnio. Teraz jako drużyna, jako ZAKSA, zagraliśmy bardzo dobrze – podsumował Huber.
Jego zespół zdobył Puchar Polski, ale na tym nie zamierza poprzestać. Przed podopiecznymi Gheorghe Cretu kolejne wyzwania, zarówno w PlusLidze, jak i w Lidze Mistrzów, choć jak na razie kolejne mecze w europejskich pucharach czekają na decyzję CEV. W PlusLidze ZAKSA ma natomiast do rozegrania aż cztery zaległe mecze. – Mamy parę meczów do nadrobienia, a nie mamy terminów, więc wszystko wskazuje na to, że będziemy grali już nawet nie dwa razy w tygodniu, ale może nawet i cztery – mówił Norbert Huber. Kędzierzynianie są liderami tabeli PlusLigi, choć mają rozegrane dwa mecze mniej niż Jastrzębski Węgiel. – Jesteśmy dobrą drużyną, jesteśmy zgrani i bawimy się tym, co robimy. Prezentujemy niezły poziom, mamy na swoim koncie 17 zwycięstw i chciałbym, żeby ten licznik dalej bił i żebyśmy mieli ich co najmniej 26 – zapowiedział Norbert Huber. Pierwsze z zaległych spotkań ZAKSA rozegra już w najbliższą środę, a jej rywalem będą Cerrad Enea Czarni Radom.
źródło: inf. własna
