Strona główna » Norbert Huber nie gryzł się w język! Tak podsumował swój powrót do reprezentacji

Norbert Huber nie gryzł się w język! Tak podsumował swój powrót do reprezentacji

siatka.org

fot. Zuma Press / Alamy Stock Photo

Memoriał Huberta Jerzego Wagnera to jeden z ostatnich sprawdzianów reprezentacji Polski przed zbliżającymi się wielkimi krokami mistrzostwami świata na Filipinach. Jednym z powracających do kadry zawodników jest Norbert Huber, który dość krytycznie ocenił swój tegoroczny debiut.  – Grałem słabo. Nie jestem z siebie zadowolony. Cierpliwie czekałem na swoją szansę – mówił siatkarz.

Średni dla oka mecz

Pierwszy mecz reprezentacji Polski na Memoriale Wagnera zakończył się dość szybkim zwycięstwem Polaków 3:0. Jakie wrażenia miał Norbert Huber z tego starcia?

Uważam, że był to średni dla oka mecz. Drużyna po drugiej stronie nie grała nawet dobrze. Wykorzystaliśmy ich słabości, ale grali przeciętnie, my graliśmy trochę lepiej od nich. Mamy nadzieję, że w kolejnych meczach rywale nam się bardziej postawią – ocenił środkowy. 

 Przed Polakami jeszcze starcia z Brazylią dowodzoną przez słynnego trenera Bernardo Rezende. Następnie Argentyna, której szkoleniowcem jest dobrze znany polskim kibicom Marcelo Mendez. Czy na tych rywali nasza gra wystarczy?

Czujemy się troszkę ociężale, dlatego też nie prezentujemy się dobrze. Możemy grać lepiej, efektywniej i być po prostu lepszą drużyną. Na Serbów nasza dyspozycja wystarczyła, ale spodziewamy się, że pozostali rywale zagrają lepiej. Nie oszukujmy się, dla nas wynik nie jest tutaj sprawą pierwszorzędną. Chcielibyśmy się dobrze prezentować na mistrzostwach świata. Trener też o tym każdego dnia przypomina – kontynuował Huber.

Powrót cieszy, dyspozycja nie do końca

Środkowy bloku wrócił do składu reprezentacji Polski po dłuższej przerwie. Mimo radości z powrotu siatkarz nie krył rozczarowania swoją postawą.

Czułem się świetnie. Fajnie jest znów założyć koszulkę reprezentacji Polski. Bardzo przyjemnie gra się, gdy hala jest wypełniona po brzegi kibicami. Ja grałem słabo. Nie jestem z siebie zadowolony. Cierpliwie czekałem na swoją szansę. Wiedziałem, że ona nastąpi w Krakowie – zdradził Huber. 

Po ostatnim zgrupowaniu w Zakopanem trener Grbić dokonał wyboru. W składzie na imprezę docelową znalazł się właśnie Norbert Huber. Czy miał jakieś obawy, że może go zabraknie na Filipinach?

Miałem poczucie, że mogę być niewystarczająco dobry. Pracowałem, trenowałem. Starałem się pokazać trenerowi, że jestem zdrowy i stać mnie, by wykrzesać jeszcze coś z siebie. Spokojnie podchodzę do przyszłości. Wiem, że nie gram rewelacyjnie i na ten moment inni są lepsi, ale jestem wdzięczny za miejsce w wąskim składzie Gdy będę potrzebny, postaram się prezentować jak najlepiej. Tak, żebyśmy osiągnęli sukces. Nie ukrywamy, że takim będzie mistrzostwo świata – przyznał siatkarz. 

Nowa formuła mistrzostw świata

Na mistrzostwach świata Polacy zagrają w grupie B z Holandią, Rumunią i Katarem. Pierwsze spotkanie naszych siatkarzy odbędzie się trzynastego września. Łącznie w turnieju wystąpią 32 zespoły. Liczba ta została zwiększona z 24 w porównaniu do poprzednich edycji. Czy ta formuła sprzyja rozwojowi siatkówki?

Do tej pory nie wiedziałem, z kim gramy w grupie. Myślę, że może to być ciekawe doświadczenie na rynku azjatyckim dla wielu drużyn. Będzie to dla nich niesamowite przeżycie rywalizować z takimi gwiazdami jak Bartek Kurek, Tomek Fornal, Kuba Kochanowski i wielu innych. Jednakże moim zdaniem mógłby ten turniej być bardziej elitarny – zakończył Norbert Huber.

Na razie jednak biało-czerwoni zagrają w Memoriale Wagnera, w sobotę, 30 sierpnia o 20:30 w krakowskiej TAURON Arenie zagrają z Brazylią. 

PlusLiga