JSW Jastrzębski Węgiel w pierwszym meczu półfinałowym PlusLigi przegrał z BOGDANKĄ LUK Lublin i oddalił się od obrony mistrzostwa Polski. Niecały tydzień wcześniej jastrzębianie pokonali drużynę z Lublina w półfinale Pucharu Polski, a następnie po raz drugi w historii sięgnęli po trofeum. – Drużyny, które wygrywają Puchar Polski są potem łatwe do pokonania i przegrywają mecz po zdobyciu trofeum. Scenariusz się potwierdził. My zagraliśmy słabiej od LUK-u Lubin – powiedział środkowy mistrzów Polski, Norbert Huber.
Zagrywka rywali zadziałała
JSW Jastrzębski Węgiel wygrał premierową odsłonę pierwszego półfinału, ale potem inicjatywa należała już do LUK-u Lublin. Spora w tym zasługa zagrywki. – Nie patrzyłem w statystyki, ale i bez tego widać było, że lublinianie bardzo dobrze przyjmowali i im zagrywka “siedziała”. Potwierdziło się to, że kiedy dobrze zagrywają, to dobrze grają też w innych elementach. W poprzednich spotkaniach tak dobrze nie serwowali – powiedział Norbert Huber. Ostatecznie siatkarze z Lublina triumfowali 3:1 i są o krok od awansu do finału PlusLigi.
Fynnian McCarthy z serią
Sporo szkód jastrzębianom swoim serwisem zrobił Fynnian McCarthy. Był najcześciej zagrywającym zawodnikiem, bo miał na swoim koncie aż 28 zagrywek, 2 razy zdobył punkt bezpośrednio zza linii 9. metra, a 4 razy się pomylił. – Zagrywał momentami mocno, momentami słabo, ale robił nam dużo krzywdy, przez co nam się gra nie kleiła. W trzecim secie prowadziliśmy kilkoma punktami, w ostawieniu z McCarthym w polu zagrywki stanęliśmy w miejscu – ocenił kolegę po drugiej stronie siatki Huber.
Zobacz również: Jastrzębski Węgiel pod ścianą
Przeklęty Puchar Polski
Jastrzębski Węgiel jest kolejnym zespołem, który przegrywa pierwszy mecz po wygranej w Pucharze Polski. Wcześniej zrobiła to między innymi ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i rok temu Aluron CMC Warta Zawiercie. Warto jednak dodać, że stawka meczu jastrzębian była o wiele wyższa, bo ze względu na późny termin tegorocznego Pucharu Polski, w PlusLidze trwa już faza play-off. – Drużyny, które wygrywają Puchar Polski są potem łatwe do pokonania i przegrywają mecz po zdobyciu trofeum. Scenariusz się potwierdził. My zagraliśmy słabiej od LUK-u Lubin – mówił z odrobiną humoru środkowy jastrzębian.
Wrócić do Jastrzębia-Zdroju
Rywalizacja w półfinale PlusLigi toczy się do dwóch wygranych. W środę w Lublinie rozegrany zostanie mecz rewanżowy. – Nie czuję presji, że się robi nieciekawie. Żeby zagrać w finale, trzeba wygrać dwa mecze. Pod względem mentalnym to dobrze dla rywali, pokazali, że potrafią nas złamać, ale przed nami jeszcze mecz w Lublinie – zapowiedział Norbert Huber.