Norbert Huber jeszcze niedawno trenował z reprezentacją Polski w Japonii, ale zgodnie z ustalonym wcześniej planem wraz z Tomaszem Fornalem wrócił do Polski. Mecz z Iranem obejrzał w telewizji. – Oglądając mecz czułem się tak, jakbym stał razem z chłopakami w kwadracie. To było bardzo dobre spotkanie na otwarcie turnieju, chociaż nie zakończyło się tak, jakbyśmy wszyscy sobie tego życzyli. Należało się jednak spodziewać, że Iran się nie położy – mówił na antenie Polsatu Sport.
Środkowy reprezentacji Polski spodziewał się trudnego meczu, ale jak przyznał nie aż tak. – Oglądając mecz czułem się tak, jakbym stał razem z chłopakami w kwadracie. To było bardzo dobre spotkanie na otwarcie turnieju, chociaż nie zakończyło się tak, jakbyśmy wszyscy sobie tego życzyli. Należało się jednak spodziewać, że Iran się nie położy. Igrzyska olimpijskie to impreza, na którą każdy czeka bardzo długo i na pewno należało się spodziewać, że łatwo z Iranem nie będzie, może nie tego, że aż tak trudny. Kibice i obserwatorzy liczyli, że to my będziemy mieli mecz pod kontrolą i prowadzili grę. Okazało się, że to Iran dyktował warunki – powiedział. Środkowy dodał, że nie było to ładne widowisko. – To był mecz wielu błędów z obu stron. Obie ekipy popełniły ich w sumie chyba po 41, co nie daje dobrego spojrzenia na to spotkanie.
W poniedziałek polscy siatkarze zagrają z Włochami. – Ok, my jesteśmy mistrzami świata, ale to są igrzyska olimpijskie i każdy jest potrójnie zmotywowany na tą imprezę, tym bardziej jeżeli wychodzi naprzeciwko naszej drużyny. Im się gra łatwiej, bo nic nie muszą, tylko mogą, a my musimy utrzymywać tempo i wygrywać. Ja jestem spokojny o mecz z Włochami, chłopaki odpoczną, zregenerują się i z czystą głową podejdą do meczu z Italią – powiedział Norbert Huber.
źródło: inf. własna, Polsat Sport