– Najbardziej cieszy mnie fakt, że nasza drużyna prezentowała się coraz lepiej. Widoczny był rozwój w grze. Oczywiście, mogliśmy osiągnąć lepszy wynik. W kilku meczach byliśmy blisko zwycięstw, ale to już jest przeszłość. Patrzę jednak na nasz występ w Lidze Narodów pozytywnie – ocenił Nikołaj Żeliazkow, trener reprezentacji Bułgarii.
Męska reprezentacja Bułgarii nie zawojowała Ligi Narodów. Na jej zakończenie przegrała z Chinami 1:3. Nie awansowała do turnieju finałowego w Bolonii, a jedynym jej sukcesem jest utrzymanie się w elicie na kolejny rok.
– Dobrze, że grając młodą drużyną zachowaliśmy prawo do gry w Lidze Narodów. Najbardziej cieszy mnie fakt, że nasza drużyna prezentowała się coraz lepiej. Widoczny był rozwój w grze, większe poświęcenie i zmiana zachowania. Oczywiście, mogliśmy osiągnąć lepszy wynik. W kilku meczach byliśmy blisko zwycięstw, ale to już jest przeszłość. Patrzę jednak na nasz występ w Lidze Narodów pozytywnie – ocenił Nikołaj Żeliazkow.
Nie chciał on wyróżnić żadnego z zawodników. – W siatkówce, która jest sportem zespołowym, trudno wyróżnić jednostki. Każdy z zawodników miał swój wkład w rozwój naszego zespołu, nawet ci, którzy grali mniej – wszyscy dali z siebie wszystko w procesie treningowym i mają swoje zasługi w rozwoju naszej gry. Wielu młodych siatkarzy spisało się bardzo dobrze. Nie mam do nich zastrzeżeń – zaznaczył Żeliazkow.
Przed Ligą Narodów bułgarska kadra została odmłodzona i gruntownie przebudowana. Według nowego szkoleniowca była to jedyna słuszna droga. – Właściwą decyzją było odmłodzenie zespołu. Do tej pory mieliśmy do czynienia z praktyką łatania dziur w kadrze na każdy turniej, co prowadziło do spadku wydajności. Jeśli chcemy mieć mocny zespół na horyzoncie, to była to słuszna decyzja. Zaryzykowałem i wierzę, że to się opłaci – zaznaczył trener Bułgarów.
Przed nimi mistrzostwa świata, w których w fazie grupowej zmierzą się Polakami, Amerykanami i Meksykanami. – Pierwszym naszym celem będzie wyjście z grupy. Wtedy będziemy mieli szanse na pierwszą ósemkę. Myślę, że możemy osiągnąć taki wynik. W Lidze Narodów pokazaliśmy, że mamy szansę na zwycięstwo w starciu z mocnymi zespołami. Teraz nadszedł czas na poprawienie naszej gry i ich pokonanie – zakończył Nikołaj Żeliazkow.
źródło: opr. własne, sportal.bg