Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > europejskie puchary > Nikola Grbić: Musimy grać z dnia na dzień

Nikola Grbić: Musimy grać z dnia na dzień

fot. plusliga.pl

Po rywalizacji polskich kobiecych zespołów w Lidze Mistrzyń czas na panów. Turniej grupy A rozpocznie się od starcia Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle z PGE Skrą Bełchatów. – Uważam, że mamy tę jakość, by wygrać turniej. Oczywiście pierwszy przeciwnik będzie najsilniejszym, to będzie najtrudniejszy mecz do zagrania i musimy się na nim skupić, bo później musimy po prostu zapomnieć, co się stało i myśleć o kolejnym przeciwniku. Nie można myśleć o następnej drużynie, dopóki nie skończy się meczu z tą, z którą się gra – powiedział Nikola Grbić.

Ze względu na pandemię zmieniono formułę Ligi Mistrzów. Zespoły zamiast serii meczów grupowych rozegrają dwa turnieje. Gra trzy dni z rzędu nie jest jednak łatwa dla zespołów, które przeszły zakażenie koronawirusem.

To trudny turniej. Głównie nie ze względu na siłę naszych przeciwników, ale w związku z sytuacją, jaką mamy po zakażeniu koronawirusem. Wciąż nie wróciliśmy w 100% do formy fizycznej, chociaż jesteśmy w nieco lepszej kondycji niż niektóre kluby, ponieważ mieliśmy niemal cały zespół zainfekowany w tym samym czasie, więc wszyscy wrócili z kwarantanny w tym samym momencie. Później mieliśmy szansę grać we własnej hali z przeciwnikami, którzy nie są w pierwszej czwórce najsilniejszych zespołów ligi, co jest bardzo ważne, bo oczywiście musimy grać, ale wciąż nie jesteśmy w 100% fizycznie gotowi na grę co trzy dni. Teraz jesteśmy w lepszej formie, bo minęły trzy tygodnie odkąd zaczęliśmy regularnie trenować, ale wciąż to nie jest przygotowanie na grę w turnieju przez trzy dni z rzędu – przyznał Nikola Grbić.

W ramach rywalizacji w grupie A ZAKSA zmierzy się kolejno z PGE Skrą Bełchatów, Fenerbahce Stambuł i Lindemans Aalst. – Spróbujemy rotować składem, dać odpocząć każdemu albo przynajmniej większości. Uważam, że mamy tę jakość, by wygrać turniej. Oczywiście pierwszy przeciwnik będzie najsilniejszym, to będzie najtrudniejszy mecz do zagrania i musimy się na nim skupić, bo później musimy po prostu zapomnieć co się stało i myśleć o kolejnym przeciwniku. Nie można myśleć o następnej drużynie, dopóki nie skończy się meczu z tą, z którą się gra. Musimy grać z dnia na dzień. Teraz skupiamy się na Skrze Bełchatów, po tym meczu skupimy się na Fenerbahce, a następnie na Belgach. Jakość przeciwników jest dobra, ale myślę, że jesteśmy w stanie wygrać ten domowy turniej – powiedział trener ZAKSY.

Kilka dni temu ZAKSA we własnej hali podejmowała już Skrę. Spotkanie na korzyść kędzierzynian rozstrzygnęło się w tie-breaku. – Fizycznie na pewno nam to nie pomoże, że zagraliśmy bardzo długie i wyczerpujące spotkanie. Myślę, że nie przełoży się to pozytywnie na to, że musimy zagrać trzy mecze z rzędu. Myślę, że większą wartość będzie miało to, że mamy bardzo dużo materiału do tego żeby przeanalizować jak gra Skra Bełchatów, przystosować się do tego w następnym meczu. W takich meczach, w których sety są na równi, jest dużo walki zawsze wszystkie drużyny pokazują to, co mogą najlepiej zaprezentować, czyli będziemy mieli dużo takiego materiału, co bełchatowianie robią w kryzysowych sytuacjach, czyli tak naprawdę najbardziej cennego – stwierdził Jakub Kochanowski.

źródło: opr. własne, ZAKSA TV

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, europejskie puchary

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2020-12-08

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved