Wielkimi krokami zbliża się turniej finałowy Ligi Mistrzów siatkarzy. Udział w nim wezmą cztery drużyny, mocno rozczarowane swoimi ligowymi rezultatami: JSW Jastrzębski Węgiel, Aluron CMC Warta Zawiercie, turecki Halkbank Ankara i włoska Sir Susa Vim Perugia. Swoimi typami na turniej w Łodzi podzielił się Nikola Grbić. – Myślę, że największe szanse ma Perugia, ale w finale Pucharu Włoch podobnie oceniałem ten zespół, a odpadli w półfinale (śmiech) – zapowiedział trener reprezentacji Polski.
Turniej rozczarowanych
Turniej finałowy Ligi Mistrzów siatkarzy rozpocznie się już w piątek. Wszystkie cztery zespoły są lekko pokiereszowane, żaden na krajowym podwórku nie osiągnął wymarzonego wyniku. Jastrzębski Węgiel i Halkbank Ankara skończyły bez medalu, Sir Susa Vim Perugia zdobyła brąz. Najlepiej wypadła Aluron CMC Warta Zawiercie, która zakończyła zmagania w PlusLidze jako wicemistrz Polski.
Radostin Stojczew pomoże?
Najmniej powodów do zadowolenia ma zespół z Turcji. Halkbank nie zagra nawet w europejskich pucharach, a słaba postawa na koniec sezonu poskutkowała zmianą na stanowisku trenera. – Halkbank zmienił trenera. Perugia ma coraz więcej doświadczenia i ma zawodników, którzy grali już w takich turniejach – ocenił pierwszą parę półfinałową Nikola Grbić.
W gronie faworytów jest Sir Susa Vim Perugia. Co prawda podopieczni Angelo Lorenzettiego nie zagrali ani w finale Pucharu Włoch ani Serie A, ale nadal mają doświadczony zespół. – Perugia wcześniej skończyła sezon i ma dziesięć dni na przygotowania. Są bardzo zmotywowani, bo ewentualny triumf w Lidze Mistrzów byłby pierwszym. Podobnie jak dla Jastrzębskiego Węgla. W ostatnich meczach PlusLigi nie byli w dobrej formie. To się nie zmieni w dwa dni. Ani jastrzębianie ani Warta Zawiercie nie prezentowali dobrej siatkówki. Trudno też ocenić dyspozycję Halkbanku, który dawno nie rozegrał meczu – analizował trener Grbić.
Indywidualności zadecydują?
Każda z czterech drużyn ma w swoich szeregach gwiazdy i świetnych graczy. Trener reprezentacji Polski zdaje sobie sprawę, że to właśnie oni mogą zadecydować. – Prawda jest taka, że każdy z tych zespołów ma w swoich szeregach zawodników, którzy mogą pojawić się w polu zagrywki przy stanie 23:23 i rozstrzygnąć seta lub mecz – powiedział Serb.
Perugia faworytem?
Chociaż Nikola Grbić docenił każdą z ekip, to ma on swojego faworyta. – Myślę, że największe szanse ma Perugia, ale w finale Pucharu Włoch podobnie oceniałem ten zespół, a odpadli w półfinale (śmiech) – zapowiedział trener biało-czerwonych. Perugia w półfinale zagra z Halkbankiem Ankara już w piątek, 15 maja. W sobotę do walki o finał przystąpią JSW Jastrzębski Węgiel i Aluron CMC Warta Zawiercie.
Zobacz również: Final Four siatkarzy – terminarz

Reklama / 18+ / Hazard wiąże się z ryzykiem / Graj odpowiedzialnie