Polskie siatkarki przed walką w ćwierćfinale miały niemały sprawdzian. W ostatnim meczu grupowym stanęły w szranki z Brazylijkami, które nie straciły na igrzyskach ani jednego seta. W drugiej partii kibice mogli oglądać niesamowite widowisko po obu stronach siatki.
Kilka godzin wcześniej pisaliśmy o historycznym dokonaniu Tijany Bosković, a teraz w historii igrzysk olimpijskich zapisały się również siatkarki z Polski i Brazylii. Dokładnie chodzi o drugiego seta ostatniego meczu grupy B.
SZEŚĆ PIŁEK SETOWYCH NA NIC
Podopieczne Stefano Lavariniego na początku drugiego seta były na lekko straconej pozycji. Na półmetku przegrywały z Canarinhas 13:16, a później ta strata wzrosła do sześciu oczek.
Wydawało się, że w decydującej fazie seta, gdy Brazylijki miały już piłkę setową przy 24:19 – wygrana wicemistrzyń olimpijskich będzie tylko formalnością. Tymczasem Polki pokazały stoicki spokój i niesamowitą wolę walki. Świetną zmianę dała Martyna Czyrniańska, w bloku popisała się Klaudia Alagierska i doszło do wyrównania.
HISTORYCZNY WYNIK
Set trwał dokładnie 43 minuty i toczył się aż do wyniku 38:36, kiedy to Gabi Guimaraes zdobyła decydujący punkt atakiem. Był to najdłużej trwający set na igrzyskach olimpijskich w XXI wieku, jeśli chodzi o rywalizację kobiet. Zdecydowanie należą się ogromne brawa dla naszych siatkarek za taką determinację.
źródło: inf. własna