Siatkarze LUK-u Lublin sprawili kolejną niespodziankę i po wygranej z ZAKSĄ w poprzedniej kolejce PlusLigi, w tej 3:2 pokonali na wyjeździe Jastrzębski Węgiel. – Udało nam się w czasie świąt złapać trochę oddechu. Nie było nam łatwo w tym spotkaniu, Jastrzębski Węgiel to bardzo klasowy zespół, który postawił nam trudne warunki. Wydaje mi się jednak, że w tym meczu mieliśmy przewagę pod względem mentalnym – powiedział Strefie Siatkówki przyjmujący zespołu z Lublina, Nicolas Szerszeń.
Wydaje się, że kiedy wreszcie macie do dyspozycji swój pełny skład, jesteście w stanie pokazać także swój pełny potencjał. Jak chociażby w tym spotkaniu?
Nicolas Szerszeń: – Na pewno lepiej trenujemy, łatwiej i lepiej jest trenować w szóstkach, do tego udało nam się w czasie świąt złapać trochę oddechu. Nie było nam łatwo w tym spotkaniu, Jastrzębski Węgiel to bardzo klasowy zespół, który postawił nam trudne warunki. Wydaje mi się jednak, że w tym meczu mieliśmy przewagę pod względem mentalnym.
Na ile w tym aspekcie mentalnym pomogła wam ta ostatnia wygrana z ZAKSĄ?
– Na pewno takie zwycięstwa zawsze budują, również wygrana tutaj w Jastrzębiu-Zdroju nam pomoże. Gramy coraz lepiej i powoli się odnajdujemy i pokazujemy, że możemy walczyć z każdym.
Wasza sytuacja w tabeli nadal nie jest kolorowa, ale patrząc na to, jak aktualnie podzielona jest klasyfikacja w PlusLidze, czujecie, że nadal macie szanse na fazę play-off?
– Wracając do początku sezonu, kiedy mieliśmy siedem porażek z rzędu, a do tego czterech kontuzjowanych zawodników. Nie jest łatwo po pierwsze trenować, po drugie wyjść na mecz już zmęczonym po takim cięższym treningu niż zwykle, bo jest mniej osób. Wydaje mi się, że złapaliśmy ten oddech i będzie nam szło tylko coraz lepiej.
Pokonaliście mistrza Polski, teraz wicemistrza Polski. Przed wami starcie z AZS-em Olsztyn. Możecie zacząć się czuć jak faworyci takich pojedynków?
– W PlusLidze naprawdę każdy może wygrać z każdym. Dla mnie to czy jesteśmy faworytem, czy nie, nie ma najmniejszego znaczenia. Doświadczyłem tego grając w Asseco Resovii, teraz my sami w tym spotkaniu czy starciu z ZAKSĄ tego doświadczyliśmy. Ostatnio Jastrzębski Węgiel też przegrał z AZS-em Olsztyn, więc to wszystko tylko udowadnia, że w tej lidze zdarzyć się może naprawdę wszystko.
źródło: inf. własna