Reprezentacja Polski przegrała z Dominikaną w meczu grupowym mistrzostw świata 1:3. Nicola Vettorii przyznał, że w pierwszym secie biało-czerwone zagrały bardzo dobrze, ale w drugiej partii zaczęły popełniać błędy. – Z drugiej strony siatki Dominikana grała bezbłędnie i z dużą pewnością siebie – ocenił asystent Stefano Lavariniego.
– Niestety od trzeciego seta zaczęliśmy mieć problemy z kończeniem ataków i to było decydujące. Nie mieliśmy innej broni, którą moglibyśmy odrabiać punkty – dodał Vettori.
Trener Nicola Vettori przyznał, że sztab szkoleniowy wprowadzanymi zmianami szukał rozwiązań, aby zmienić obraz gry. Mimo porażki asystent trenera Lavariniego docenił zmianę, którą dała drużynie Klaudia Alagierska-Szczepaniak. Środkowa weszła w trzecim secie i w ciągu dwóch partii zdobyła sześć punktów.
— Dominikanki walczyły do końca o każdą piłkę. Były dzisiaj drużyną. Nam tego trochę zabrakło. Być może wkradło się zmęczenie, bo to był trzeci mecz w ciągu trzech dni. Myślę, że wolny piątek na pewno przyda się dziewczynom i na ostatni mecz w pierwszej fazie mistrzostw świata wyjdą z nową energią — powiedziała Martyna Czyrniańska, która z powodu kontuzji mogła jedynie obejrzeć mecz z trybun. — Czuję wielki smutek, że nie mogę grać. Jeszcze sprzed telewizora nie był on może tak duży, ale kiedy przyjechałam do Ergo Areny i zobaczyłam kibiców oraz atmosferę, to chciałam wejść na boisko w trudnych momentach meczu Dominikaną. Jestem jednak z dziewczynami duchem i sercem. Wspieram je, jak tylko mogę — przyznała.
Z Martyną Czyrniańską rozmawiał Tomasz Kalemba, onet.pl
Z Nikolą Vettorim rozmawiała Marta Ćwierniewicz, polsatsport.pl
źródło: onet.pl, opr. własne, polsatsport.pl