Na początku grudnia Brazylijczyk Douglas Souza nieoczekiwanie opuścił zespół Tonno Callipo Calabria Vibo Valentia i wrócił do Brazylii. Wiadomo już, że we włoskim klubie zastąpi go reprezentant Niemiec Christian Fromm, jednak sprawa zawodnika z Kraju Kawy jeszcze przez jakiś czas będzie trzymać media siatkarskie w napięciu.
Wszystko przez powód wyjazdu – Douglas Souza ma bowiem wystąpić w brazylijskiej wersji reality show „Big Brother”, chociaż pojawiają się głosy, że decyzja zawodnika jest potraktowała incydentem związanym z dyskryminacją.
Niezależnie od powodów wyjazdu, niespodziewana decyzja Douglasa Souzy jest szeroko komentowana w środowisku siatkarskim. Sprawą zajął się również na swoim blogu na otempo.com.br dziennikarz Bruno Voloch. Podczas Klubowych Mistrzostw Świata poprosił o komentarz trzech trenerów.
Nicola Negro, szkoleniowiec Itambè Minas, podkreślił, że ta sytuacja odbije się na innych sportowcach z Brazylii. – Zachowanie Douglasa zaszkodzi brazylijskim sportowcom we Włoszech i, pomimo odosobnionego przypadku, Brazylia nie będzie już priorytetem. W podobnym tonie wypowiedział się Paulo Coco, który prowadzi Dentil Praia. – Włosi z pewnością będą w przyszłości ostrożni…
Vital Heynen, który podczas KMŚ pełni rolę komentatora telewizyjnego, również nie chciał wziąć w obronę Douglasa Souzy. – Nie ma usprawiedliwienia. Musisz być profesjonalistą. Kiedy budujesz zespół, myślisz o wszystkim. Sportowiec dowiaduje się o mieście, do którego pójdzie do pracy oraz o klubie. Dziś to proste. Sposób w jaki zachowywał się Douglas był okropny, a brazylijska siatkówka może ponieść konsekwencje w przyszłości. Były trener reprezentacji Polski przekazał również słowa uznania dla Tonno Callipo Calabria Vibo Valentia. – To poważny klub i szanuje swoje zobowiązania. To poważna i zaangażowana firma. Więc nic nie usprawiedliwia zachowania zawodnika.
źródło: inf. własna, ivolleymagazine.it