Polacy pierwszy raz w finałach Nations Cup zaznali prawdziwej goryczy porażki. Zarówno Maciej Rudol i Filip Lejawa, jak i Piotr Kantor i Jakub Zdybek przegrali swoje spotkania. O losach grupy oraz końcowym ułożeniu zadecyduje jutrzejszy pojedynek między Szwajcarami a Norwegami.
PRZEDZIWNE SPOTKANIE
Drugimi rywalami Macieja Rudola i Filipa Lejawy byli Norwegowie – Mol M./Sunde, którzy od początku postawili twarde warunki. Szybkie reakcje na zagrania Polaków pozwoliły im wyjść na kilkupunktowe prowadzenie. Pomocna okazała się także duża skuteczność w ataku, co wystarczyło do wygranej 21:19. Niemniej biało-czerwoni kilkukrotnie mieli okazję prowadzić, a o przebiegu końcówki zadecydowały detale. W drugiej odsłonie spotkania ponownie lepsi okazali się norwescy siatkarze, zwyciężając do 19. Norwegowie szybko wypracowali sobie pokaźną przewagę (10:4), lecz zmotywowani Polacy dźwignęli się (12:14), ostatecznie i tak musząc uznać wyższość oponentów.
Polakom brakowało skuteczności, natomiast w poszczególnych elementach prezentowali się znakomicie. Łącznie zaserwowali aż 6 asów, przy jednym przeciwników. W bloku zyskali dodatkowych 5 punktów, przy jednym oczku Norwegów, a mimo to spotkanie zakończyło się porażką biało-czerwonych. Maciej Rudol zdobył 16 punktów (2 bloki, 5 asów). Filip Lejawa dołożył 13 oczek, w tym jeden blok i jeden as serwisowy. Całe show skradł jednak Jo Sunde, który był autorem aż 21 punktów.
Mol M./Sunde (NOR) – Rudol/Lejawa (POL) 2:0
(21:19, 21:19)
ZDECYDOWAŁ ZŁOTY SET
Piotr Kantor i Jakub Zdybek, stanęli natomiast naprzeciwko duetu – Mol H./Berntsen. Rywale bardzo mocno rozpoczęli spotkanie próbując od początku przejąć inicjatywę. Udało im się to częściowo bowiem później mogli odczuwać oddech Polaków na plecach (11:9). Ostatecznie i tak udało im się zwyciężyć 21:19. Inny przebieg miał drugi set, w którym ze zwycięstwa cieszyła się polska para, wygrywając 21:18. Wypracowana w trakcie przewaga dała biało-czerwonym nieco komfortu w samej końcówce. Złoty set niemal w całości przebiegał pod dyktando Norwegów. Polacy zdołali w końcówce podreperować nieco wynik, lecz i tak triumfatorami okazała się ekipa z północy Europy (15:9).
Spotkanie napisało podobną historię, co pierwszy mecz Polaków, lepsi w poszczególnych elementach reprezentanci Polski zaznali goryczy porażki. Rewelacyjne spotkanie rozegrał Piotr Kantor, który zdobył aż 24 punkty (1 as i 9 bloków). Jakub Zdybek był autorem 17 punktów (1 as). Hendrik Mol skończył mecz z dorobkiem 19 oczek, jego partner, Mathias Berntsen 16.
Mol H./Berntsen (NOR) -Kantor/Zdybek (POL) 2:1
(21:19, 18:21)
Złoty set: 15:9
Kluczowy w kontekście awansu będzie jutrzejszy dzień zmagań grupowych, kiedy Szwajcarzy zmierzą się z Norwegami. Z każdej grupy tylko dwie pary awansują do ćwierćfinałów i będą miały szansę na dalszą grę w zawodach. Biało-czerwoni pierwszy dzień kończą z bilansem jednej wygranej i jednej porażki.
Zobacz również:
Michał Bryl i Bartosz Łosiak zagrają w Paryżu. Pozostałe pary dalej walczą
źródło: inf. własna
