W Szczyrku wykuwają się talenty, które za kilka lat mają stanowić o sile seniorskiej reprezentacji Polski. Jedną z polskich nadziei jest Natasza Ornoch, która w rozmowie z Alessandro Garottą z volleynews.it wskazała swoją idolkę, opowiedziała o I lidze oraz o swoich marzeniach.
Postrach dla najlepszych
Siatkarki SMS PZPS Szczyrk dobrze radzą sobie w I lidze. Młode adeptki siatkówki sprawiły ostatnio dużą niespodziankę, jako pierwsze pokonując KSG Warszawa (https://siatka.org/pokaz/niespodzianka-i-liga-kobiet-porazka-ksg/). Po tym zwycięstwie znalazły się w czołowej szóstce rozgrywek.
– Sezon rozpoczęliśmy pozytywnie. W niektórych meczach mogliśmy osiągnąć lepszy wynik. Jednak odnieśliśmy także zwycięstwa z bardzo mocnymi zespołami. Naszym celem jest znalezienie się w czołowej szóstce rozgrywek, pamiętając, że w I lidze występuje 13 drużyn. Jesteśmy młodą grupą, a gra w tej lidze daje nam możliwość rozwoju i zdobycia doświadczenia. Jednak jesteśmy też odważnymi dziewczynami i jestem przekonana, że damy radę przeciwstawić się najsilniejszym drużynom – powiedziała Natasza Ornoch.
Reprezentacyjne doświadczenie
Jest ona nie tylko jednym z ważnych ogniw SMS PZPS Szczyrk, ale również młodzieżowych reprezentacji Polski, z którymi dwukrotnie dochodziła do czołowej czwórki mistrzostw Europy.
– Jest wiele chwil, które na zawsze zapadną w moją pamięć. Najlepsze wspomnienia wiążą się jednak z miejscami w pierwszej czwórce z reprezentacjami U18 i U20 w mistrzostwach Europy. To było jedno z moich największych marzeń i chociaż w obu przypadkach zajęliśmy czwarte miejsce, uważam doświadczenie zdobyte w tych turniejach za cenne dla mojej przyszłości – oceniła zawodniczka.
Brazylijska idolka
Wzoruje się ona na gwiazdach światowej siatkówki, w szczególności na przyjmującej reprezentacji Brazylii oraz Imoco Volley Conegliano. – Moją idolką jest Gabi Guimaraes. Jej dynamika i zaangażowanie w grę zawsze mi imponują. Mam z nią pewne podobieństwo, ponieważ jestem silna i dynamiczna. Myślę więc, że to dobry wzór, z którego można czerpać inspirację – stwierdziła Ornoch, która nie ukrywa, że w przyszłości chciałaby pójść śladami chociażby Joanny Wołosz czy Martyny Łukasik i zagrać w Italii.
– Marzę o grze w lidze włoskiej i reprezentowaniu Polski na arenie międzynarodowej. Co więcej, chcę, aby siatkówka nadal dawała mi tę samą radość i satysfakcję, jaką daje mi teraz – zakończyła utalentowana siatkarka.
Zobacz również
źródło: volleynews.it