– Wiedziałyśmy, że musimy wygrać ten mecz, więc cieszymy się wszystkie, że spełniłyśmy to założenie. Ja starałam się za dużo nie myśleć i po prostu wykonywać swoją robotę. Bardzo fajnie mi się współpracowało z Izą Klekot, cieszę się, że mi zaufała na przestrzeni całego spotkania – powiedziała po meczu z Karpatami Krosno Natalia Sidor.
Siatkarki Asotry Płomienia Sosnowiec po nie najlepszym początku sezonu w trzeciej kolejce rozgrywek I ligi przełamały złą passę. Po dwóch porażkach z rzędu zapisały na swoim koncie zwycięstwo, pokonując u siebie 3:0 Karpaty Krosno. – Każdy mecz omawiamy w tygodniu z trenerami. Wiedziałyśmy więc, co musi się zmienić i nad jakimi elementami musimy się skupić, żeby w końcu odnieść pierwszą wygraną. Również na tym skupiamy się na treningach, jak to się popularnie mówi – wyciągamy wnioski – powiedziała po tym starciu Natalia Sidor. Atakująca sosnowieckiej drużyny miała podwójne powody do radości, bowiem wybrana została MVP tego spotkania. – Starałam się za dużo nie myśleć na tym meczu i po prostu wykonywać swoją robotę. Najgorzej, gdy podczas gry nachodzą jakieś wątpliwości czy zawahania. Bardzo fajnie mi się współpracowało z Izą Klekot i cieszę się, że mi zaufała na przestrzeni całego meczu. Po prostu można stwierdzić, że miałam dzień konia – przyznała zawodniczka.
O ile dwie pierwsze partie spotkania z krośniankami siatkarki Płomienia wygrały dość pewnie, do 13 i 21, końcówka trzeciej dostarczyła kibicom sporo emocji. Podopieczne Krzysztofa Zabielnego nie wykorzystały kilku piłek meczowych i rywalki zbliżyły się do nich na punkt (23:24). Ostatecznie w kolejnej akcji zakończyły jednak spotkanie. – Na koniec zrobiło się trochę nerwowo, ale fajnie, że udało się nam to doprowadzić do końca bez zbędnych dramatów. Raczej nie dopuszczałam do siebie takiej ewentualności, że to spotkanie może się przedłużyć. Wiedziałyśmy, że musimy wygrać ten mecz, więc cieszymy się wszystkie, że spełniłyśmy to założenie – powiedziała atakująca.
W następnej kolejce drużyna z Sosnowca zmierzy się na wyjeździe z Libero VIP Aleksandrów Łódzki, który póki co zamyka ligową tabelę. – Myślę, że w tym roku mamy tak specyficzną ligę, że niczego nie można być pewnym. Nie zakładamy niczego z góry, będziemy się przygotowywać cały tydzień, żeby z Aleksandrowa wrócić ze zwycięstwem – zakończyła Natalia Sidor.
źródło: asotraplomiensosnowiec.pl, inf. własna