Na zakończenie sezonu 7R Solna Wieliczka wygrała bez straty seta z zespołem z Krosna. – Wszystkie byłyśmy bardzo skupione na tym meczu i skoncentrowane na naszej pracy, którą musimy wykonać. Końcówki były pełne emocji, ale myślę, że każda wykonała kawał dobrej roboty – przyznała po pojedynku Natalia Ciesielska. Przyjmująca została MVP tego starcia.
W ostatnim meczu fazy zasadniczej 7R Solna Wieliczka podejmowała Karpaty Krosno Glass – Karpacka Uczelnia w Krośnie. Gospodynie po ciekawym pojedynku triumfowały 3:0. – Wszystkie byłyśmy bardzo skupione na tym meczu i skoncentrowane na naszej pracy, którą musimy wykonać. Końcówki były pełne emocji, ale myślę, że każda wykonała kawał dobrej roboty – podsumowała Natalia Ciesielska. Siatkarka zdobyła w tym meczu 14 punktów, atakując z 40% skutecznością i została MVP pojedynku.
Dla obu zespołów był to ostatni mecz w tym sezonie. – Wydaje mi się, że każdy odpocznie, ale również będzie pracować indywidualne na siłowni, pewnie pogra w plażówkę. Jesteśmy na ten moment zadowolone, fajnie, że udało się tak zakończyć i zagrać dobry mecz z Karpatami Krosno – powiedziała przyjmująca. W fazie zasadniczej z 24 meczów wieliczanki wygrały 9 i zgromadziły na swoim koncie 27 punktów, co dało im 11. lokatę na koniec sezonu. – Mogłybyśmy być wyżej w tabeli, poprzednią część sezonu miałyśmy dużo bardziej szczęśliwą, ale niestety zdarzyły nam się pewne kontuzje, nie tylko ja, ale i Marcela czy inne dziewczyny borykały się z problemami, ale nie mówię, że to przez to. Troszeczkę szczęścia zabrakło. Fajnie, że udało się tak zakończyć – skomentowała siatkarka 7R Solnej Wieliczka.
Jak w skali szkolnej oceniłaby ten sezon Natalia Ciesielska? – Wydaje mi się, że 5, bo nie brakowało nam zaangażowania. Wiadomo, zdarzyły nam się słabsze mecze, ale jak na to, jak młody zespół miałyśmy to każda z nas bardzo wiele nauczyła się pod okiem trenera i uważam, że zrobiła bardzo duży postęp indywidualny, a to jest dla nas bardzo ważne, bo jeżeli indywidualnie będziemy lepsze, będziemy więcej dawać drużynie – przyznała siatkarka. – Muszę przyznać, że trener Litwin bardzo indywidualnie podchodził do każdej z nas. Miałyśmy dużo analiz również indywidualnie przeprowadzonych, dlatego każda mogła zobaczyć błędy, jakieś mankamenty, które musiała poprawić i wydaje mi się, że oprócz tego, że ciężko pracowałyśmy na treningach, to była to też praca mentalna i tutaj mogę powiedzieć o sobie, że jestem bardzo zadowolona, że byłam tutaj w tym sezonie – podkreśliła Ciesielska.
źródło: opr. własne, Solna Wieliczka - facebook