Podczas kolejnego dnia zmagań w Ljubljanie Iran zmierzył się z Egiptem. Po czterech setach mecz ostatecznie wygrali Irańczycy. Reprezentacja Egiptu była bardzo bliska doprowadzenia do tie-breaka, jednak przegrała zaciętą końcówkę ostatniej partii.
Od początku spotkania nie brakowało walki. Z czasem na dwupunktowe prowadzenie wyszli Irańczycy (9:7). Gdy mocną zagrywkę dołożył Amir Hossein Toukhteh dystans powiększył się i o czas poprosił trener Hassan Ibrahim Kamel Elhossary (11:7). Siatkarze z Iranu górowali na siatce, po ich efektownym bloku było już 15:10. Atak Egipcjan opierał się na Ahmedzie Shafiku.
Reprezentanci Egiptu mieli jednak problemy z przyjęciem, popełniali proste błędy. Przy stanie 18:13 ponownie interweniował egipski szkoleniowiec. Egipcjanie nie mieli argumentów, by przeciwstawić się rozpędzonym rywalom. Atak po ciasnym skosie Milada Ebadipoura dał serię piłek setowych Irańczykom. Pierwszą z nich wykorzystał Amin Esmaeilnezhad.
W drugiego seta Egipcjanie weszli z nową energią, poprawili swoją skuteczność w pierwszej akcji i prowadzili 8:6. Irańczycy szybko odrobili straty, po asie Ebadipoura wynik wyrównał się (8:8). Skutecznie atakował Reda Haikal, Egipcjanie nie pozwalali powiększać dystansu rywalom. Reprezentanci Iranu popełniali więcej błędów niż w poprzedniej partii, wynik pozostawał na styku. Z czasem ponownie Irańczycy przejęli inicjatywę, po mocnym ataku Mortezy Sharifiego ponownie odskoczyli na dwa oczka (19:17). Kolejne akcje kończył Ebadipour. Mimo interwencji trenera Egipcjanie nie potrafili zniwelować dystansu. Mocny, ale autowy atak Ahmeda Shafika zamknął drugą odsłonę.
Ataki Mohameda Isssa i blok sprawiły, że Egipcjanie prowadzili 3:0 w trzeciej partii. Sytuacja szybko zaczęła się zmieniać, po błędzie na siatce Hossama Abdalla Irańczycy złapali kontakt punktowy (5:6). Reprezentanci Egiptu nie odpuścili, przy stanie 7:10 interweniował trener Irańczyków. Po przerwie z przechodzącej piłki zaatakował Mohamed Masoud. Egipscy siatkarze wciąż wywierali presję zagrywką, co pozwalało im utrzymywać się na prowadzeniu. Gdy w aut piłkę posłał Sharifi Irańczycy przegrywali 11:16 i drugą przerwę wykorzystał Behrouz Ataei Nouri. Po obu stronach zdarzały się błędy, jednak więcej popełniali ich Irańczycy. Dopiero w końcówce siatkarze z Iranu rzucili się od odrabiania strat, przy stanie 16:20 interweniował egipski szkoleniowiec. Egipcjanie mimo chwilowych problemów nie dali sobie odebrać zwycięstwa. Kropkę nad i postawił atakiem Mohamed Moustafa Issa.
Na początku trzeciego seta nie brakowało zepsutych zagrywek. Efektowny atak Mortezy Sharifiego i as Toukhteh pozwoliły Irańczykom odskoczyć na 11:8. Z czasem zaczął funkcjonować egipski blok, przez co różnica punktowa zmniejszyła się (14:13). Egipcjanie często psuli zagrywki, ponownie pojawiły się problemy z przyjęciem. Inicjatywa wciąż leżała po stronie Irańczyków. Problemy z przebiciem się przez blok miał Amin Esmaeilnezhad (20:18). W końcówce raz za razem punktował Sharifi. W krótkim czasie obie przerwy wykorzystał jeszcze trener Egiptu. Po efektownym ataku Ebadipoura Irańczycy mieli kolejne piłki meczowe (24:20). Kolejne akcje kończyły się błędami Irańczyków, o przerwy prosił irański szkoleniowiec (24:23). Niemoc przerwał dopiero atakiem Amin Esmaeilnezhad (25:24). Pojedynek zakończył się po autowym kontrataku Hossama Abdalla.
Iran – Egipt 3:1
(25:14, 25:19, 22:25, 26:24)
Składy zespołów:
Iran: Ebadipour (18), Sharifi (18), Esmaeilnezhad (17), Mojarad (8), Toukheth (7), Vadi (2) oraz Hazratpour (libero) oraz Jelveh, Kazemi, Esfandiar i Javad
Egipt: Seoudy (10), Dola (8), Hossam (1), Haikal (9), Said (12), Liba (16), Reda (libero) oraz Elhossiny, Deyo i Ramadan (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela gr. F mistrzostw świata siatkarzy
źródło: inf. własna