W walce o brąz mistrzostw świata reprezentacja Stanów Zjednoczonych zmierzyła się z Italią. Co prawda Amerykanki miały swoje momenty, a nawet piłki setowe w trzecim secie, ale nie były one w stanie przechylić na swoją stronę choć jednej z partii rywalizacji o brąz. Zdecydowanie lepiej dysponowane Włoszki zasłużyły w tym meczu na ostatni stopień podium.
Początek walki o brąz stał pod znakiem równej gry, jako pierwsze na dwa oczka odskoczyły Amerykanki, które dobrze zagrały blokiem, a swoje dodała Kelsey Cook (10:7). Po akcji Chiaki Ogbogu siatkarki zza oceanu powiększyły swoje prowadzenie (13:9). Italia szybko wzięły się do odrabiania strat, świetnie spisała się w bloku i wyrównała stan premierowej odsłony (13:13). Sprawy w ofensywie w swoje ręce wzięła Paola Egonu (17:15), dołożyła do tego udaną kiwkę (20:16). Włoszki szybko zapewniły sobie dość pewne prowadzenie, między innymi za sprawą Anny Danesi (22:17). Po akcji środkowej jej zespół miał piłkę setową (24:20), premierową partię zakończył błąd dotknięcia siatki rywalek.
Blok był mocną stroną obu ekip w pierwszej fazie kolejnej odsłony, po amerykańskiej stronie siatki skuteczna była Andrea Drews (5:3), do swojego repertuaru dołożyła także zagrywkę (9:6). Znów jednak podopieczne Karcha Kiraly’ego nie były w stanie utrzymać swojej zaliczki (10:9), ponownie swoje w ofensywie robiła Egonu (11:10), a kiedy dołączyła do niej Caterina Bosetti, Włoszki prowadziły już 14:11. Europejki nie zwalniały tempa, grały blokiem, nadal skuteczna była Bosetti (17:11). Gra kompletnie przestała „kleić się” Amerykankom (13:20), Pojedyncze ataki Cook niewiele zmieniały, bowiem po asie serwisowym Mariny Lubian było już 24:15, a jej as dał prowadzenie w całym meczu 2:0.
Początek seta numer trzy początkowo toczył się po myśli Amerykanek (3:1), ale znów rywalki były w stanie błyskawicznie odrobić swoje straty (4:4). Trwała w miarę wyrównana walka (9:9), tym razem żadna z ekip nie zamierzała odpuszczać (11:11, 14:14). Podopieczne Davide Mazzantiego zaczęły popełniać błędy (14:16), a świetna kiwka Cook dała wynik 19:15 na korzyść USA. Wydawało się, że nic nie przeszkodzi Amerykankom w przedłużeniu losów walki o brąz (23:20), po akcji blokiem miały one piłkę setową (24:20). Całą serią odpowiedziały na to Włoszki, punktowała Miriam Sylla, nie zawiodła też Egonu, a rywalki myliły się (24:23). Autowe zagranie Haleight Washington odwróciło wynik na korzyść Italii, która brązowy medal zdobyła po punktowym bloku.
USA – Włochy 0:3
(20:25, 15:25, 27:25)
Składy zespołów:
USA: Carlini (3), Drews (10, Washington (5), Bajema (3), Cook (8), Ogbogu (6), Wong-Orantes (libero) oraz Tapp, Parsons (6) i Cuttino
Włochy: Lubian (4), Orro (2), Bosetti (8), Danesi (8), Sylla (9), Egonu (25), De Gennaro (libero) oraz Chirichella
Zobacz również:
Wyniki fazy finałowej mistrzostw świata kobiet
źródło: inf. własna