Na zakończenie drugiej serii gier w gr. A mistrzostw świata kobiet Włoszki rywalizowały z Portorykankami. Rywalki postawiły dość trudne warunki, już premierowa odsłona była niezwykle zacięta, Italia triumfowała dopiero po walce na przewagi 28:26. Siatkarki Portoryko nie odpuszczały, choć w drugim secie ekipa Davide Mazzantiego grała już spokojniej. Przeciwniczki nie zamierzały jednak odpuścić, ostatecznie nie wykorzystały swojej szansy na przedłużenie rywalizacji i przegrały 0:3.
Początek spotkania miał wyrównany przebieg. Po wykorzystaniu przechodzącej piłki przez Elene Pietrini Włoszki prowadziły 7:5, ale ich błędy własne sprawiły, że trzy kolejne akcje zapisały na swoje konto ich rywalki. Kolejne nieporozumienie przy obronie ataku Kariny Ocasio dawało dwa ,,oczka” przewagi Portorykankom. Obie drużyny często się myliły, dlatego nie było to najładniejsze widowisko. Punkty były zdobywane seriami, a prowadzący zmieniał się. Każda dwupunktowa przewaga była szybko niwelowana. Kiedy długą wymianę zakończyła Paola Egonu, było 19:18. W kolejnej akcji przestrzeliła Diana Reyes i trener Fernando Morales poprosił o przerwę. Wprawdzie wicemistrzynie świata zwiększyły dystans do trzech punktów, ale do samego końca nie mogły być pewne wygranej. Ataki Stephanie Enright doprowadziły do wyrównania i rozpoczęła się gra na przewagi. W niej decydujący cios zadały Anna Danesi oraz Pietrini i ostatecznie pierwszą partię na swoje konto zapisały zawodniczki Davide Mazzantiego (28:26).
Druga partia rozpoczęła się podobnie jak pierwsza. Każda próba ucieczki była szybko niwelowana i wynik oscylował wokół remisu. Po autowych uderzeniach Diany Reyes było 6:9, a po raz kolejny obie drużyny często się myliły. Po serii naprzemiennego zdobywania punktów asa serwisowego posłała Neira Ortiz i dystans zmniejszył się. Włoszki utknęły w jednym ustawieniu. Szczególnie dużo problemów miały w przyjęciu, co od razu przekładało się na ich skuteczność w ataku. Po zablokowaniu Eleny Pietrini było 14:17. Po przerwie pomyliła się jeszcze Egonu i dopiero wejście Sylvii Nwakalor pozwoliło zrobić przejście (15:19). Zawodniczki z Italii powoli odrabiały straty i po dobrym bloku Cateriny Bosetti nawiązały kontakt punktowy. Sytuacja na boisku odwróciła się. Przewagę zaczęła osiągać ekipa Mazzzantiego, a Pietrini nie schodziła z pola serwisowego. Jak się później okazało zagrywała do końca, a jej drużyna zapunktowała osiem razy z rzędu i wygrała 25:21.
Końcówka poprzedniej partii nie załamała Portorykanek. Od początku trzeciej części meczu toczyły wyrównaną walkę, ale wydawało się, że duża w tym zasługa ich rywalek, które ponownie grały niedokładnie. Po skutecznych zagraniach z szóstej strefy Brittany Abercrombie prowadziły 10:7, a kiedy siatkarka ta dołożyła jeszcze skuteczną kiwkę – 12:8. Ekipa Moralesa prowadziła już pięcioma punktami, ale ponownie roztrwoniła straty, tym razem w dwóch ustawieniach. Włoszki dobrze zagrały w bloku i to za sprawą tego elementu zrobiło się po 14. Jednak ich przeciwniczki po raz kolejne nie poddawały się. Dobra gra w polu serwisowym oraz w kontrataku sprawiła, że ponownie uzyskały czteropunktową przewagę. Nie do zatrzymania była Abercrombie, a na niwelowanie różnicy ich rywalki miały coraz mniej czasu. W samej końcówce Marina Lubian dobrze czytała zamiary atakujących przeciwniczek i Włoszki doprowadziły do wyrównania. Podczas gry na przewagi więcej zimnej krwi zachowały Europejki i po zagraniu do skosu Paoli Egonu wygrały tą odsłonę meczu i całe spotkanie 3:0 odnosząc drugie zwycięstwo w tym turnieju.
Włochy – Portoryko 3:0
(28:26, 25:21, 26:24)
Składy zespołów:
Włochy: Egonu (19), Pietrini (15), Bosetti (10), Lubian (7), Danesi (5), Malinov (3), De Gennaro (libero) oraz Orro (1), Nkwalor (1)
Portoryko: Abercrombie (19), Enright (9), Ortz (6), Reyes (4), Ocasio (3), Valentin (1), Venegas (libero) oraz Victoria Pilar (2), Colazzo (1), Santos (1)
Zobacz również:
Wyniki i tabela gr. A mistrzostw świata kobiet
źródło: inf. własna