Środowe zmagania w grupie F mistrzostw świata rozpoczął mecz Niemek z reprezentacją Tajlandii. Po dwóch wygranych setach przez nasze zachodnie sąsiadki Tajki zaczęły grać lepiej i wygraną w trzeciej partii przedłużyły losy meczu. Czwarta partia do pewnego momentu była wyrównana, z czasem kontrolę nad grą przejęły Niemki, ale w końcówce znów nie brakowało emocji. Ostatecznie jednak nasze zachodnie sąsiadki postawiły kropkę nad „i”, wciąż zachowując szanse na awans.
Dla reprezentantek Niemiec mecz z Tajlandią był ostatnią już szansą na włączenie się do walki o czołową czwórkę w grupie F i awans do ćwierćfinału. Z kolei zespół z Azji po porażce z Kanadą również nie mógł sobie pozwolić na kolejną, tym bardziej, że przed nim jeszcze mecze z USA i Serbią. Początek meczu był niezwykle wyrównany, obfitujący w efektowne obrony po obu stronach siatki i długie wymiany. Gdy po asie serwisowym Marie Scholzel Niemki wyszły na niewielkie prowadzenie (9:7), trener reprezentacji Tajlandii natychmiast poprosił o przerwę. Podopieczne trenera Vitala Heynena postawiły szczelny blok, dobrze w ataku spisywała się Hanna Orthmann i Niemki odskoczyły rywalkom na pięć punktów (15:10). Przy stanie 21:13 dla niemieckiej drużyny losy pierwszego seta wydawały się być przesądzone. W końcówce seta sędzia odgwizdał jeszcze błąd ustawienia Niemkom, co wywołało gwałtowną reakcję Vitala Heynena, który w konsekwencji obejrzał żółtą kartkę. Zespół z Europy ostatecznie wygrał tę partię do 19 po skutecznym ataku Orthmann z lewego skrzydła.
Na początku drugiego seta Tajki popisały się serią czterech punktów z rzędu, dzięki czemu od wyniku 3:5 wyszły na dwupunktowe prowadzenie. Zespół z Azji grając coraz bardziej kombinacyjnie w ataku utrzymywał przewagę (11:8), a Niemki coraz częściej się myliły i popełniały proste błędy. Dopiero dobre zagrywki Liny Alsmaier pozwoliły im odrobić starty, po ataku Leny Stigrot był remis 14:14, a po skutecznym ataku Camilli Weitzel niemiecki zespół prowadził już 19:17. Tajki wprawdzie doprowadziły do remisu 20:20, ale emocji w końcówce nie było. Niemki wygrały drugiego seta 25:22, a bohaterką końcówki była Lena Stigrot.
Początek trzeciej odsłony to niewielka przewaga zespołu Tajlandii, który prowadził już 7:4 podczas pierwszej przerwy na życzenie trenera Heynena. Belgijski szkoleniowiec wykorzystał drugą przerwę już przy stanie 12:7 dla rywalek, widząc niemoc swoich podopiecznych w ataku. Dopiero od stanu 10:16 Niemki zaczęły skutecznie odrabiać straty, notując cztery punkty z rzędu. Na Tajki podziałało to jak zimny prysznic, znów przyspieszyły grę i odskoczyły rywalkom na bezpieczną przewagę 22:17, a nie do zatrzymania w ataku była Ajcharaporn Kongyot. Niemiecki zespół w końcówce pogubił się już całkowicie i przegrał tego seta po bloku na Alsmeier do 18.
Siatkarki z Tajlandii idąc za ciosem od prowadzenia 6:3 rozpoczęły walkę w kolejnej partii. Sygnał do odrabiania strat w drużynie niemieckiej dała Camilla Weitzel, a po ataku Hanny Orthmann Niemki wyszły na prowadzenie 9:8. Potem rozgorzała zacięta walka punkt za punkt i do stanu 12:12 żaden z zespołów nie mógł uzyskać przewagi. Dopiero po dobrych atakach Jennifer Janiski Niemki odskoczyły rywalkom na dwa punkty, a po asie serwisowy Pii Kastner było już 17:13. Trener Tajlandii próbował zmian w składzie, wykorzystał obie przerwy, ale nie zmieniło to obrazu gry (19:15). Dopiero mając już „nóż na gardle” Tajki zaczęły odrabiać straty i od stanu 16:21 zdobyły cztery punkty z rzędu, dzięki czemu końcówka była emocjonująca. Po ataku Liny Alsmeier Niemki miały piłkę meczową przy stanie 24:22, a Tajki mimo ofiarnej obrony skapitulowały w końcu po kiwce Orthmann (25:23). Dzięki tej wygranej Niemki wciąż pozostają w grze o awans, a szanse Tajlandii po dwóch porażkach w Łodzi znacznie się zmniejszyły.
Tajlandia – Niemcy 1:3
(19:25, 22:25, 25:18, 23:25)
Składy zespołów:
Tajlandia: Pornpun (6), Thatdao (3), Hattaya (6), Pimpichaya (13), Ajcharaporn (22), Chatchu-On (7), Piyanut (libero) oraz Nattaporn (libero), Nattchanicha, Thanacha (2), Sasipapron (4) i Tichakorn
Niemcy: Kastner (4), Janiska (10), Alsmeier (10), Orthmann (12), Scholzel (13), Weitzel (18), Pogany (libero) oraz Drewniok (2), Stigrot (5), Emonts i Strubbe (1)
Zobacz również:
Wyniki i tabela gr. F mistrzostw świata kobiet
źródło: inf. własna