Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > mistrzostwa świata > MŚ K, gr. A: Belgia i Włochy wygrały bez straty seta

MŚ K, gr. A: Belgia i Włochy wygrały bez straty seta

fot. FIVB

Reprezentacja Belgii w tym roku przeżyła trudne chwile. Pożegnała się z Ligą Narodów w meczu o utrzymanie z Chorwacją. Dlatego tak ważny był powrót Belgijek na zwycięską ścieżkę. Dokonały tego już w pierwszym meczu mistrzostw świata, pokonując Portoryko 3:0. Jeszcze łatwiejszą przeprawę miały Włoszki. Siatkarki aspirujące do medalu mistrzostw świata z łatwością pokonały Kamerun.

Herbots i spółka bardzo pewnie rozpoczęły swój premierowy mecz w grupie A. Szybko osiągnęły przewagę (10:7) i konsekwentnie ją utrzymywały. Portorykanki chwilami potrafiły jedynie nieco zmniejszać dystans i wtedy z pięciu punktów robiły się trzy (14:17). Końcówka to już popis Belgijek, które odjechały i seriami wygrywały akcje. Ostatecznie zwyciężyły pierwszego seta bardzo wysoko 25:15.

Faworytki poczuły się po tej pierwszej partii chyba zbyt pewne siebie, bo dały się zaskoczyć od początku drugiej odsłony i przegrywały 6:9. W dalszej części seta odrobiły punkt, ale do samej końcówki utrzymywała się ich dwupunktowa strata. Dopiero po dwudziestym punkcie Belgijki zerwały się raz jeszcze i doszły rywalki na jedno oczko (21:22). Potem w końcu wyrównały i set rozgrywał się na przewagi. Europejki wygrały go 27:25.

Trzeci i ostatni set tego spotkania rozpoczął się od wyrównanej gry (7:6, 12:11), ale na dłuższym dystansie coraz bardziej uwidoczniała się przewaga Belgijek. W połowie partii odskoczyły one rywalkom na 19:15 i końcówkę miały komfortową. Na tyle komfortową, że już nie dały dojść Portorykankom do głosu, wygrywając 25:15 i inkasując trzy punkty.

Belgia – Portoryko 3:0
(25:15, 27:25, 25:15)

Składy zespołów:
Belgia: Van De Vyver (6), Janssens (14), Van Gestel (2), Herbots (25), Lemmens (5), Van Avermaet (10), Rampelberg (libero) oraz Guilliams i Van Sas
Portoryko: Ocasio (6), Valentin (1), Reyes (3), Ortis (4), Abercrombie (20), Enright (7), Venegas (libero) oraz Collazo, Santos, Rojas i Victoria (2)


W drugi mecztej grupy  lepiej weszły Włoszki, które zaczęły od gry kombinacyjnej na środku. Anna Danesi skutecznie zaatakowała z krótkiej, a potem Caterina Bosetti zamurowała siatkę (4:3). Paola Egonu popisała się świetną serią w polu serwisowym (8:4). Kamerunki nie umiały sobie poradzić z atakiem, ich przeciwniczki świetnie czytały grę (12:4). Złą passę w ataku przełamała Emmanuela Grâce Bikatal (16:5). Kamerunki zaczęły odrabiać straty dzięki błędom rywalek – Cristina Chirichella nieudanie zagrała z pola serwisowego (17:6). Podopieczne Davide Mazzantiego odnalazły swój rytm dzięki skutecznemu atakowi Paoli Egonu ze skrzydła i asowi Alessii Orro (19:6). Po przekątnej nie zmieściła się Caterina Bosetti (20:8). Końcówka, zresztą jak cały premierowy set, należała do faworytek, które nie pozwoliły Kamerunkom wyjść z dziesięciu punktów (25:10).

Po prawdziwie jednostronnym secie, w którym Włoszki pokazały swoją klasę, szczególnie od strony technicznej, druga partia nie zapowiadała się dużo ciekawiej (5:1). Carine Blamdai nie udało się skończyć ataku (7:1). Włoszki zaczęły powiększać swoją przewagę, dzięki wysokiej skuteczności na skrzydłach. Najpierw Caterina Bosetti zapunktowała po ciasnym skosie, a później Paola Egonu wbiła gwoździa w drugi metr (10:2). Yolande Guigolo w końcu po dobrym przyjęciu mogła rozegrać do Ezssi Piaty na środek (14:5). Lepiej zaczęła się układać gra Kamerunek po skutecznym ataku Carine Blamdai i bloku Berthrade Bikatal na Alessii Orro (18:9). Carine Blamdai pomyliła się na zagrywce, a piłkę setową w kontrataku wykorzystała Miryam Sylla (25:12).

Choć rywal nie był zbyt wymagający Davide Mazzanti nie ryzykował i konsekwentnie wystawiał pierwszy skład w każdej partii. Christiane Djeutchoko nie poradziła sobie z podwójnym blokiem, przez co trener Kamerunek – Jean Akono – poprosił o przerwę (6:1). Chwila oddechu pomogła siatkarkom zatrzymać bezlitosną Paolę Egonu (6:3). Punkt kontaktowy Kamerunki złapały po nieco przypadkowym asie serwisowym Carine Blamdai (6:5). Najskuteczniejsza z Kamerunek –  Berthrade Bikatal – popisała się kiwką tuż za blok (12:8). Anna Danesi zablokowała Ezssi Piatę  (18:11). Po rękach w daleki aut zaatakowała Christiane Djeutchoko (21:13). Drugą piłkę meczową wykorzystała Caterina Bosetti (25:16).

Włochy – Kamerun 3:0
(25:10, 25:12, 25:16)

Składy zespołów:
Włochy: Orro (4), Chirichella (10), Bosetti (13), Sylla (7), Danesi (9), Egonu (18) i De Gennaro (L)
Kamerun: Adiana (2), Olomo (5), Blamdai (6), Bikatal (8), Piata (3), Grâce Bikatal i Davina (L) oraz Guigolo (2), Djeutchoko (6)

Zobacz również:
Wyniki i tabela gr. A mistrzostw świata siatkarek

źródło: inf. własna

nadesłał: ,

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, mistrzostwa świata

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-09-24

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved