W Łodzi rozpoczęła się rywalizacja w grupie F mistrzostw świata siatkarek. W jej ramach dość niespodziewanie reprezentacja Tajlandii przegrała z Kanadą 1:3. Azjatycka drużyna do walki zerwała się w trzecim secie, ale rywalki nie pozwoliły jej doprowadzić do tie-breaka.
Drugą fazę mistrzostw w Łodzi rozpoczął mecz Tajlandia – Kanada. Trener Shannon Winzer zdecydowała się na zmiany w składzie reagując na postawę swojego zespołu w meczu przeciwko Niemkom. Tajki rozpoczęły mecz od asa serwisowego Pornpun Gepard, ale błyskawicznie wykorzystany przez Gray kontratak doprowadził do remisu (4:4) i to ona wzięła na siebie ciężar zdobywania punktów w środkowej fazie seta. Kanadyjki czuły się coraz pewniej, a uderzenie ze środka Cross dało im prowadzenie (10:6) i zmusiło trenera Danaia do poproszenia o przerwę. Walka w obronie i spryt w ataku sprawiły, że Tajki mogły walczyć punkt za punkt. Livingston dała znakomitą zmianę w polu zagrywki. Van Ryk nabiła piłkę blok-aut i chwilę później to równiej jej atak zakończył seta (25:19).
Początek drugiej odsłony był bardzo wyrównany, a Tajki starały się cieszyć każdym zdobytym punktem. Zagrywka Gray i czujność na siatce Howe dała przewagę Kanadyjkom (11:8), jednak zespół prowadzony przez Shannon Winzer popełniał coraz więcej błędów własnych a atak Van Ryk w antenkę ponownie doprowadził do remisu (13:13) oraz ponownej walki punkt za punkt. Ajcharaporn Kongyot świetnie uderzyła z prawego skrzydła, ale wysiłki reszty jej zespołu w ataku nie przynosiły zbyt wiele. Krótka w wykonaniu Emily Maglio dała jej drużynie piłkę setową, a czujność na siatce Vicky Savard przypieczętowała wynik (25:21).
Trzecią partię na przyjęciu rozpoczął duet Gray – Savard, a serwisowy Kiery Van Ryk dał Kanadzie prowadzenie na początku trzeciego seta (4:3), ale praca na siatce Tichakorn Boonlert pomogła jej drużynie pewniej czuć się na siatce, co niestety jednak nie pozwoliło nadrobić problemów w przyjęciu spowodowanych między innymi dobrą zagrywką Maglio. Po ataku Van Ryk z szóstej strefy to jej zespół odzyskał prowadzenie (16:15). Tajki się jednak nie poddawały i kontratak Thanachy Sooksod doprowadził do zaciętej końcówki, a uderzenie Sasipapron Janthawisut dało Tajkom piłkę setową (24:23). To również jej atak przedłużył mecz (25:23).
Przedłużenie meczu tylko ożywiło Tajki, a kiwka Hattayi Bamrungsuk dała im prowadzenie (5:4). Wśród jej zespołu pojawiło się coraz więcej pozytywnej energii. Sasipapron Janthawisut coraz pewniej czuła się w ataku. Długą i pełną znakomitych obron rozstrzygnęło mądre uderzenie Gray (10:8). Kanada coraz lepiej ustawiała się w obronie, co przekładało się na coraz więcej możliwości w kontrataku. Blok duetu Cross – King na Hattayi Bamrungsuk pozwolił Kanadzie odzyskać prowadzenie (12:11). Tajki wspierane przez liczną grupę kibiców się nie poddawały i wykorzystana przez Sasipapron Janthawisut kontra doprowadziła do zaciętej walki w końcówce seta. Mocne uderzenie Gray po długiej akcji dało piłkę meczową Kanadzie (24:22). Zwycięstwo przypieczętowało uderzenie Kiery Van Ryk (25:22).
Tajlandia – Kanada 1:3
(19:25, 21:25, 25:23, 22:25)
Składy zespołów:
Tajlandia: Pompun (3), Thatdao (3), Hattaya (13), Natthanicha, Pimpichaya (24), Ajcharaporn (16), Chatchu-On (6) Piyanut (libero) oraz Kathalee, Sasipapron (3), Tihakorn (4) i Nattaporn (libero)
Kanada: Van Ryk (25), Gray (25), Cross (6), King (3), Hove (6), Maglio (14), Palermo (libero) oraz Savard (3) i Livingston
Zobacz również:
Galeria zdjęć z meczu
Zobacz również:
Wyniki i tabela grupy F mistrzostw świata siatkarek
źródło: inf. własna