Reprezentacja Francji po zaciętym i emocjonującym meczu wygrała z Niemcami 3:0. O zwycięstwie trójkolorowych w drugiej i trzeciej partii spotkania decydowała gra na przewagi. Niemcy przez dłuższy czas prowadzili w drugim secie i nie wykorzystali swoich szans na wygranie tej części spotkania. Tym samym Francuzi zapisali na swoje konto cenne trzy punkty.
Na początku spotkania rozgrywane akcje były długie, gdyż oba zespoły dobrze broniły. Cały czas utrzymywał się wynik remisowy, ale prowadzący zmieniał się. Wszystko odmieniło się kiedy na zagrywce pojawił się Earvin Ngapeth. Najpierw w aut zaatakował Moritz Karlitzek (11:13), następnie kontrę skończył Trevor Clevenot i dodatkowo asa serwisowego posłał Ngapeth (14:11). Po czasie wziętym przez Michała Winiarskiego jego podopieczni odrobili dwa ,,oczka” i mieli szansę na nawiązanie kontaktu punktowego, ale Nicolas Le Goff ustawił szczelny blok. Niemcy psuli sporo zagrywek, gdyż ryzykowali w polu serwisowym. Po wykorzystaniu kontry przez Jeana Patry trójkolorowi powrócili do czteropunktowej przewagi, a zagrywka Ngapetha po raz kolejny wpadła w boisko (24:19). Nasi zachodni sąsiedzi obronili trzy setbole, ale sami popełnili błąd i ostatecznie przegrali do 22.
Niemieccy siatkarze dobrze rozpoczęli drugą partię. Kiedy Christian Fromm trafił w kontrataku, a Earvin Ngapeth się pomylił było 1:5. Po czasie wziętym przez Andreę Gianiego po raz kolejny na lewej flance pokazał się Fromm, który po słabym pierwszym secie wyraźnie się rozegrał. Francuzi powoli jednak odrabiali straty i po ataku Trevora Clevenot zbliżyli się na dwa punkty. Jednak podopieczni Winiarskiego nie pozwolili im na więcej i po asie serwisowym Moritza Karlitzka oraz kiwce Lukasa Kampy zrobiło się 15:10. Najwięcej problemów mieli przy zagrywce Ngapetha i tak też było tym razem, gdy trafiła ona w samą linię końcową (14:17). Sytuacja na boisku odwróciła się i tym razem zza linii dziewiątego metra mylili się mistrzowie olimpijscy. Kiedy tylko przestali, odwrócili losy seta. Niemieccy zawodnicy prowadzili 23:16, ale roztrwonili to w jednym ustawieniu, kiedy stracili sześć punktów z rzędu. Francuzi powrócili do gry i wszystko w tej partii było jeszcze możliwe. Tym bardziej, że przy piłce setowej zablokowany został Fromm. Podczas gry na przewagi trafił zagrywką Ngapeth, a w kolejnej akcji zablokowany został Moritz Reichert i dość niespodziewanie to trójkolorowi wygrali tę część meczu 28:26, mimo że chwilę temu przegrywali siedmioma punktami.
Trzeci set rozpoczął się od naprzemiennego zdobywania punktów. Dopiero po dotknięciu siatki przez Lukasa Maase zrobiło się 6:8, ale Moritz Karlitzek szybko doprowadził do wyrównania. Na pierwsze prowadzenie niemieccy zawodnicy wyszli po zablokowaniu Trevora Clevenot, a kiedy pomylił się Jean Patry było 11:13. Po powrocie na boisko Antoine Brizard sprawił, że zrobiło się po 13. Ekipa dowodzona przez Winiarskiego próbowała odskoczyć swoim rywalom, ale nie przychodziło już im to tak łatwo, więc wszystko miało rozstrzygać się w samej końcówce. W niej blok-aut zagrał Karlitzek i jego drużyna miała trzy ,,oczka” więcej. Sytuacja z poprzedniego seta odcisnęła się jednak na ich grze, gdyż w decydujących momentach nikt nie potrafił skończyć akcji. W rezultacie powyższego stracili cztery punkty z rzędu i demony z poprzedniej partii powróciły. Kropkę nad ,,i” postawił Trevor Clevenot atakiem z lewej flanki. Niemieccy zawodnicy mają czego żałować, a Francuzi udowodnili, że są jednym z głównych kandydatów do złota.
Francja – Niemcy 3:0
(25:22, 28:26, 26:24)
Składy zespołów:
Francja: Chinenyeze (7), Patry (10), Ngapeth (15), Brizard (6), Le Goff (6), Clevenot (12), Grebennikov (libero) oraz Louati, Jouffroy
Niemcy: Fromm (11), Reichert (8), Kampa (2), Karlitzek (17), Krick (8), Maase (4), Zenger (libero) oraz Schott, Zimmermann, Krage
Zobacz również:
Wyniki i tabela grupy D mistrzostw świata siatkarzy
źródło: inf. własna