– Paweł Rusek przekonał mnie, że zmiana klubu po 4 latach może dobrze na mnie wpłynąć. Będzie nowym impulsem. Gdy graliśmy razem w Gdańsku, widziałem jego etykę pracy. On zawsze był tym zawodnikiem, który po treningu zostawał dłużej i jeszcze chciał pracować. Mam w głowie to wspomnienie i ono pomogło mi podjąć decyzję. Idę pod skrzydła człowieka, który wie, co to ciężka i sumienna praca – powiedział Moustapha M’Baye, nowy środkowy Cuprum Lubin.
Ostatnie 4 lata grałeś w Nysie. Zmiana klubu po takim czasie jest trudniejsza?
Moustapha M’Baye: Zadomowiłem się w Nysie. Poznałem tam mnóstwo wspaniałych ludzi, więc czuję pewne przywiązanie. Czy przez to zmiana klubu jest trudniejsza? Trudno mi na razie powiedzieć, wszystko okaże się z czasem. Na pewno jestem bardzo podekscytowany transferem do Lubina i już nie mogę się doczekać początku sezonu.
W przeszłości przez 2 lata trenowałeś w Gdańsku ramię w ramię z Pawłem Ruskiem. Jak go wspominasz?
– Paweł Rusek przekonał mnie, że zmiana klubu po 4 latach może dobrze na mnie wpłynąć. Będzie nowym impulsem. Gdy graliśmy razem w Gdańsku, widziałem jego etykę pracy. On zawsze był tym zawodnikiem, który po treningu zostawał dłużej i jeszcze chciał pracować. Mam w głowie to wspomnienie i ono pomogło mi podjąć decyzję. Idę pod skrzydła człowieka, który wie, co to ciężka i sumienna praca.
Co chciałbyś pokazać w tym sezonie?
– Na pewno chcę pokazać najlepszą siatkówkę, na jaką mnie stać. Wiem, że potrafię prezentować naprawdę fajny poziom. Będę zawsze dążył do tego, by po meczu być indywidualnie z siebie zadowolonym i nie pozostawiać niedosytu. Ważne jest też dla mnie, by w każdym spotkaniu grać na 100% swoich możliwości. A gdy się nie da, to przynajmniej na 99%.
Interesujesz się sportem poza siatkówką?
– Oczywiście. Poza siatkówką, to głównie koszykówką i piłką nożną. Gdy mam czas, śledzę NBA. Lubię też oglądać tenis, zwłaszcza te największe turnieje wielkoszlemowe. Właściwie to można powiedzieć, że jestem fanem sportu ogólnie i jeśli mają miejsce jakieś rozgrywki na najwyższym poziomie, to zawsze chętnie oglądam, niezależnie od dyscypliny.
Masz jakieś hobby?
– Mam taką małą zajawkę na dobrą kuchnię. Bardzo lubię gotować i dobrze zjeść. Jeśli mamy trochę czasu wolnego, uwielbiam też podróżować. Wyjazdy zawsze sprawiają mi ogromną przyjemność i poszerzają horyzonty.
Twoje marzenie to…
– Założenie szczęśliwej rodziny z moją obecną partnerką.
I na koniec, jak opisałbyś siebie w kilku słowach?
– O to chyba lepiej byłoby spytać moich znajomych. Patrząc jednak sam na siebie, na pewno mogę powiedzieć, że jestem energiczny, pozytywnie nastawiony do świata i zawsze uśmiechnięty!
źródło: ks.cuprum.pl