Dwóch gigantów siatkówki – Wilfredo Leon i Osmany Juantorena. Czy da się ich w ogóle porównać. Czy można pokusić się o odpowiedź na pytanie, który z nich jest lepszy? Wydaje się to karkołomne tym bardziej, że co prawda obaj wciąż grają przeciwko sobie, to z racji różnicy wieku nigdy nie spotkali się w szczytowych punktach kariery. Mimo wszystko warto spróbować analizy gry dwóch fenomenalnych siatkarzy.
Wydaje się, że nikt śledzący męską siatkówkę na przestrzeni ostatnich kilku lat nie ma wątpliwości co do skali i kierunków jej ewolucji, zwłaszcza pod względem szybkości gry i znaczenia elementów motorycznych.
Jeszcze w 2006 roku, prowadzona przez Bernardo Rezende reprezentacja Brazylii była unikatem: rozegranie Ricardo – tempo szybsze niż wszystkich innych zawodników na tej pozycji, zaś czymś niespotykanym było, że właściwie w każdym ustawieniu Canarinhos mieli „otwarte” cztery strefy w ataku i korzystali z nich w bardzo podobnych proporcjach. Po kilkunastu latach, jest to już niemal standardem – dla przykładu, reprezentacja Stanów Zjednoczonych obecnie funkcjonuje według podobnych schematów (zwłaszcza sposób gry z szóstej strefy Micaha Christensona z Taylorem Sanderem i Aaronem Russellem łudząco przypomina to, co przed laty robili Ricardo wraz z Gibą i Dante), a jeżeli ktoś gra inaczej – to albo dlatego, że nie jest w ścisłej światowej czołówce, albo dlatego, że na skrzydłach ma zawodników jak Joandry Leal czy Bartosz Kurek.
I tak jak XX wiek w siatkówce zdefiniowali Karch Kiraly i Lorenzo Bernardi – dwóch kompletnych przyjmujących, równie dobrych w drugiej linii, co w pierwszej, którzy niejako egzemplifikowali podstawowe kryteria siatkarskiej jakości tamtej „epoki” – tak ostatnie kilkanaście lat w klubowej siatkówce upłynęło przez pryzmat dominacji dwóch zawodników: Wilfredo Leona i Osmanego Juantoreny.
Siatkówka jest sportem, gdzie indywidualne różnice między zawodnikami są dużo mniejsze, niż powszechnie się może wydawać. Dla przykładu, jednoznacznie twierdzimy, że siatkarz ze skutecznością ataku na poziomie 52% jest lepszy w ataku niż ten, który notuje 49% w ataku (załóżmy podobną liczbę wykonanych ataków, porównywalną skalę ich trudności, tę samą liczbę popełnionych błędów oraz podobną grą w stykowych momentach meczów) – pomimo tego, że te 3% de facto oznaczają, że jeden z tych graczy kończy 3 ataki więcej spośród 100 wykonanych, czyli na dystansie kilku rozegranych meczów.
Niemniej, nie przez przypadek to wokół nich – Leona i Juantoreny – zbudowano dwie najlepsze drużyny w historii współczesnej klubowej siatkówki – Zenit Kazań i Itas Trentino. I wprawdzie był szereg zawodników, których można było w pewnym momencie do tej dwójki porównywać, jak Matej Kazijski, Matt Anderson czy w reprezentacyjnej siatkówce Murilo Endres – to jednak przez ostatnie lata nikt z nich na swojej pozycji nie dominował tak bardzo, jak Leon i Juantorena.
Gdy w światowej siatkówce po karencji pojawił się Juantorena, nie przez przypadek przylgnęło do niego określenie ”Kosmita”. Bo do tej pory nigdy nie widzieliśmy gracza o takiej elegancji, kosmicznej „biomechanice”, niesamowitej efektywności w ofensywie – a zarazem relatywnie wysokiego poziomu w elementach technicznych. Niedługo później pojawił się Wilfredo Leon, o którego talencie wszyscy żywo zainteresowani siatkówką wiedzieli po tym, jak w wieku niespełna 15 lat zadebiutował w seniorskiej reprezentacji Kuby w 2008 roku. Z racji faktu, że dzieli ich 8 lat różnicy, a do tego kariery obu ułożyły się w podobny sposób (Leon stracił dwa lata, a Juantorena – trzy sezony, przed rozpoczęciem kariery w Europie po emigracji z Kuby) – w klubowej siatkówce najpierw dominował ten pierwszy (od 2009 roku w Trentino), a następnie ten drugi (od 2014 roku w Kazaniu).
Wprawdzie od kilku sezonów obaj regularnie ze sobą rywalizują, jednak samo porównanie obu w szczytowej formie nie jest możliwe – gdy po raz pierwszy obaj mogli ze sobą się zmierzyć w oficjalnych spotkaniach (sezon 14/15, faza 1/6 finałów Ligi Mistrzów), Osmany nie mógł wystąpić w meczach Halkbanku Ankara z Kazaniem z powodu kontuzji. Ale przede wszystkim – miał już 30 lat, i o ile to w dalszym ciągu jeden z najlepszych graczy na świecie, to nikt, pamiętający wyczyny Juantoreny z Trentino, nie ma wątpliwości, że Osmany prezentuje może 70-80% dyspozycji, jaką pokazywał swego czasu w drużynie prowadzonej przez Radostina Stojczewa. Co więcej, sam Juantorena nie ukrywa, że to Leon jest jego zdaniem w ostatnich latach najlepszym siatkarzem na świecie (wywiad z Andreą Zorzim z La Gazzetta dello Sport z 24 marca 2007 roku: Volley, Juantorena: “Guevara, Trump e lo shopping: ma sogno già Tokyo”).
Celem niniejszej analizy jest więc próba porównania obu zawodników – w okresie największej świetności, która w przypadku Leona przypada na ostatnie sezony, zaś u Juantoreny – na pierwszy okres jego klubowej kariery, w barwach Itasu Diatec Trentino. Przyjęto dwa podstawowe założenia: po pierwsze, koncentrację skupiono na rozgrywkach klubowych (rozgrywki ligowe, Liga Mistrzów oraz Klubowe Mistrzostwa Świata). Po drugie – przedstawione statystyki są jedynie uzupełnieniem „jakościowego” opisu (prawdopodobnie subiektywnego, aczkolwiek w ramach jak najbardziej obiektywnych kryteriów oceny).
Rozgrywki ligowe:
Rozgrywki Ligi Mistrzów:
Klubowe Mistrzostwa Świata:
Atak
O ile Juantorena jest jednym z najlepszych lewoskrzydłowych w ataku, jakich prawdopodobnie kiedykolwiek mogliśmy obserwować – o tyle Leon jest tym najlepszym. Skalą fenomenu Leona jest, że zasadniczo spełnia na lewym skrzydle rolę atakującego – tyle, że robi to na skuteczności i efektywności ataku, jakiej nie notują przy takiej liczbie ataków, żadni atakujący na świecie poza Maksimem Michajłowem (źródło: analizy P. Złocha). I o ile prawdopodobnie nie ma trzeciego takiego przyjmującego jak Juantorena, który przez dziesięć lat na tym poziomie potrafiłby grać tak efektywnie, jak Kubańczyk z włoskim paszportem – to nie ma też drugiego takiego lewoskrzydłowego jak Leon. Jeżeli Juantorena w skali przyjmujących to 10/10 w ataku, co prawdopodobnie jest uzasadnionym stwierdzeniem zważywszy na fakt, że z reguły przekracza on 40% efektywności ataku – to Leon wykracza poza tę skalę.
Przewaga: Leon
Zagrywka
Gdybyśmy analizę jakości zagrywki sprowadzili do liczby asów serwisowych – jednoznacznie stwierdzić musielibyśmy, że i tu Leon jest lepszy od Juantoreny. Sprawa wydaje się jednak w rzeczywistości bardziej skomplikowana.
Mierzenie efektywności zagrywki – samą liczbą zagrywek na set, uznać należy za błędne i redukcjonistyczne, tak akurat w tym porównaniu jest cennym parametrem: o ile Leon notuje więcej asów na set od Juantoreny (nawet tej młodszej wersji), tak Osmany notuje dużo mniej bezpośrednich błędów, przez co ogólna liczba wykonanych zagrywek jest u niego większa (trzykrotnie powyżej 5 zagrywek na set w rozgrywkach ligowych, Leon – ani razu nie zbliżył się do tej liczby). Leon z reguły psuje ok. jednej zagrywki na mecz – podczas gdy Juantorena w najlepszych sezonach – psuł je dwukrotnie mniej. W swoim najlepszym sezonie pod względem zagrywki – w sezonie 11/12 – Juantorena psuł jedynie 8% (!) zagrywek (41 błędów, 504 serwisy), co przy poziomie trudności jego serwisu, jest historycznym ewenementem, podczas gdy Leon w swoich najlepszych sezonach pod względem liczby błędów na zagrywce, psuł ok. 25% wszystkich serwisów.
We wspomnianym sezonie 11/12, Juantorena wykonał 5,1 zagrywek na set, i zaserwował 73 asy przy 41 błędach – podkreślić należy, że zasadniczo takich proporcji zepsutych serwisów do punktowych, nie osiągają z reguły nawet zawodnicy serwujący flotem, podobnie jak ewenementem jest sama liczba wykonywanych serwisów. Nawet obecnie, Osmany, który serwuje znacznie słabiej aniżeli serwował w czasach Trentino, poza obecnym sezonem, gdzie miał problemy ze zdrowiem i dopiero w okolicach finału Pucharu Włoch doszedł do siebie, przez co statystycznie rozgrywał słabszy sezon – wciąż pod względem samej efektywności zagrywki, jest w ścisłej czołówce Serie A, a tym samym i na świecie.
Tym samym, o ile obecnie Leon jest jednym z najlepiej zagrywających graczy na świecie, to jeżeli jest ktoś, kogo można (a nawet należy) postawić półkę wyżej, to wydaje się to (młodszy) Juantorena. Truizmem byłoby też stwierdzenie, że pokazuje to stratosferyczny poziom, na jakim to porównanie się odbywa.
Przewaga: Juantorena
Blok
Ze statystyk wynikałoby, że lepszy na bloku jest Leon, jednak w rzeczywistości – zarówno Leon, jak i Juantorena, jak na swoje fizyczne możliwości, nie są tak dobrzy, jakby mogli być – i dosyć daleko im do poziomu np. Dante sprzed lat, który w optymalnej formie sprzed kontuzji kolana uchodził za wzór gry na bloku lewoskrzydłowego, zgarniając nawet nagrody najlepiej blokującego międzynarodowych imprez.
Leon dzięki lepszej motoryce jest w stanie zanotować więcej bezpośrednich bloków, ale z drugiej strony – Juantorena wydaje się lepszy pod względem dyscypliny na siatce. W obecnej siatkówce, gdzie ze względu na tempo gry, indywidualny blok jest jeszcze ważniejszy niż w przeszłości, to skądinąd interesujące, że obaj Kubańczycy nie są w tym elemencie świetni.
Przewaga: Leon
Przyjęcie i obrona
Porównanie statystyk przyjęcia różnych zawodników z różnych drużyn i lig – ze względu na różne klasyfikowanie perfekcyjnego przyjęcia czy różne role w przyjęciu drużyny, których same statystyki nie obejmują – prawdopodobnie mija się z celem, stąd też nie przywołano ich w ramach tej analizy.
Wydaje mi się też, że w przypadku obu graczy, istnieje brak jednoznacznej opinii na temat tego, jak faktycznie tę zagrywkę przyjmują. Jeżeli chodzi o Leona, zwłaszcza w tym ostatnim – niestety przerwanym – sezonie, w skali ofensywnego przyjmującego wypadał całkiem nieźle i pod wodzą Vitala Heynena zaobserwować można było pewien progres w tym elemencie, w szczególności pod względem (niewielkiej) liczby bezpośrednich błędów. Juantorena zaś często, z jednej strony, oceniany jest jako przeciętny przyjmujący – a z drugiej – jako bardzo dobry gracz w odbiorze zagrywki. W rzeczywistości, prawda jest po środku – Osmany jest w przyjęciu ,,solidny” (na skali od 0 do 10 to prawdopodobnie 6,5-7), co pozwala mu grać w roli tego bardziej „defensywnego” przyjmującego obok takich graczy jak wspomniani: Kazijski czy Leal, ale z drugiej strony nierzadko zdarza się, że tą zagrywką jest skutecznie „pocelowany”.
Z rozgrywek ligowych nie mamy niestety szczegółowych danych, w odniesieniu do obrony – ale warto podkreślić, że np. na Pucharze Świata 2015 i Igrzyskach w Londynie w 2016 roku – Juantorena był statystycznie najlepiej broniącym zawodnikiem spośród siatkarzy z innych pozycji niż libero. Dodając do tego elementy techniczne (dogrania, wystawy) – Juantorena ma tutaj sporą przewagę nad Leonem.
Przewaga: Juantorena
Podsumowanie
Mount Rushmore National Memorial to wykuty na górze o tej samej nazwie (Góra Rushmore) w Południowej Dakocie pomnik czterech wybitnie zasłużonych dla historii Stanów Zjednoczonych prezydentów: George’a Washingtona, Thomasa Jeffersona, Theodore’a Roosevelta i Abrahama Lincolna. Wydaje się, że gdyby stworzyć analogiczny „Mount Rushmore” dla siatkówki w klubowym wydaniu ostatnich kilkunastu lat – dwoma pierwszymi postaciami, których podobizny by przedstawiono na odpowiedniku takiego monumentu – byliby właśnie Wilfredo Leon i Osmany Juantorena.
Który z nich w szczycie formy był lepszym zawodnikiem? Osobiście, skłaniałbym się w kierunku Leona, ponieważ de facto posiadanie atakującego na lewym skrzydle z wielu względów jest ogromnym handicapem, a relatywnie łatwo zrekompensować jego gorszą grę w odbiorze i defensywie, dobierając odpowiedniego partnera na przyjęciu. Samo porównanie jest jednak bardzo bliskie, niektóre statystyczne dane mogą budzić zaskoczenie (zwłaszcza zagrywki) – zaś obu można byłoby postawić na tej samej półce, do której nie dosięga nikt inny.
Prawdopodobnie wraz z upływem czasu, Leon w tym porównaniu zacznie bardziej górować, ponieważ klubową karierę zaczął w wieku 21 lat, a nie w wieku 24 lat – jak Juantorena. Wydaje się też, że tylko od zaangażowania i chęci posiadającego polskie obywatelstwo zawodnika, zależy – czy nie skompletuje całego worka medali z reprezentacją Polski, co nie udało się Juantorenie, który dopiero po 30-tce zadebiutował w reprezentacji Włoch.
Przede wszystkim jednak, można zadawać sobie pytanie, gdzie jest granica rozwoju siatkówki, i co zobaczymy za 5-10 lat. Bowiem, właściwie co w siatkówce można robić od tej dwójki lepiej? Musielibyśmy zobaczyć siatkarza w ofensywie tak dobrego jak Leon, który w przyjęciu jest co najmniej tak solidny jak Juantorena. Czy to w ogóle możliwe – i czy czasem Juantorena i Leon nie są odpowiednikami Usaina Bolta, do poziomu którego w konkurencjach sprinterskich być może nikt przez następne -naście lat nie dorówna? Niezaprzeczalnym wydaje się, że dopóki obaj grają na najwyższym poziomie – takie mecze jak ostatni finał Pucharu Włoch (Juantorena zdobył 27 punktów na 62% skuteczności ataku, Leon – 31 punktów i 51%) będą crème de la crème i prawdziwą ozdobą współczesnej klubowej siatkówki.
Najważniejsze osiągnięcia
Wilfredo Leon:
– wicemistrzostwo świata (2010), brązowy medal Mistrzostw Europy (2019), drugie miejsce na Pucharze Świata (2019)
– czterokrotny triumf w Lidze Mistrzów (2015-2018), wygrana w Klubowych Mistrzostwach Świata (2017)
– czterokrotne mistrzostwo Rosji (2015-2018), czterokrotny triumf w Pucharze Rosji (2015-2018), Puchar Włoch (2019)
Osmany Juantorena
– wicemistrzostwo olimpijskie (2016), brązowy medal Mistrzostw Europy (2015), drugie miejsce na Pucharze Świata (2015)
– trzykrotny triumf w Lidze Mistrzów (2010-11, 2018), pięciokrotny triumf w Klubowych Mistrzostwach Świata (2009-2012, 2019)
– czterokrotne mistrzostwo Włoch (2011, 2013, 2017, 2019), pięciokrotny triumf w Pucharze Włoch (2010, 2012, 2013, 2017, 2020), mistrzostwo Turcji (2014), Puchar Turcji (2014)
źródło: inf. własna