Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga kobiet > Monika Kawa: Wiem, że stać mnie na więcej

Monika Kawa: Wiem, że stać mnie na więcej

fot. Płomień Sosnowiec

W minionej kolejce Asotra Płomień Sosnowiec pokonał na wyjeździe Grupę Azoty Roleski PWSZ Tarnów 3:1. Monika Kawa była drugą najlepiej punktującą siatkarką swojego zespołu w tym meczu. – Mam nadzieję i czuję, że zdecydowanie mogę i powinnam dać od siebie więcej. Przed nami najważniejsze mecze w sezonie, które przesądzą o szansie gry w play- off, a ja liczę na to, że to dopiero cząstka tego, co mogę dać od siebie drużynie – przyznała przyjmująca Płomienia.

 

Drużyny grające w tym sezonie w I lidze wydają się być bardzo równe. Nie patrząc na ilość rozegranych meczów, w tabeli między drugim a piątym miejscem są trzy punkty różnicy. Między drugim a ósmym raptem dziewięć, a kolejek do końca – w waszym przypadku – aż sześć. Jak oceniasz poziom rozgrywek?

Monika Kawa: – Właśnie pod tym względem sezon jest ciekawy. Każdy może wygrać z każdym, a choćby małe potknięcie może wycofać zespół np. z walki o play-off. Myślę, że jest to w dużej mierze spowodowane pandemią i skokami formy, co można zaobserwować także w wyższej lidze. Sezon pokazuje, że trzeba wykorzystywać swoje szansę do maksimum, bo w następnej kolejce z 4. miejsca można spaść na 9. Dlatego tym bardziej cenne jest to zwycięstwo w sobotnim meczu, bo otworzyło nam drzwi do walki w play-off i o medal.

Oprócz poziomu sportowego jest jeszcze sporo innych wyzwań tego sezonu. Mieliśmy przerwę spowodowaną przez COVID, mecze rozgrywane są bez kibiców, przez co funkcję wsparcia często przejmuje kwadrat rezerwowych. Nawet taka prozaiczna rzecz, jak posiłek przed meczem wyjazdowym, stanowi wyzwanie, bo przecież restauracje są pozamykane. Jak się odnajdujesz w tym wszystkim?

Trzeba przyznać, że sezon pod tymi względami jest ciężki. Wiadomo, że atmosfera, którą tworzą kibice jest nie do zastąpienia i myślę, że każdemu sportowcowi tego brakuje. COVID i obostrzenia nie ułatwiają, chociażby skorzystanie z dodatkowej odnowy w dniu wolnym od treningów jest obecnie niemożliwe. Na szczęście lokalizacja Sosnowca w świecie pierwszoligowym jest dosyć korzystna i wszędzie jest względnie blisko, a to bardzo ułatwia organizację wyjazdowego meczu, czy posiłku w dobie pandemii. Myślę też, że jedynym pozytywem w tej sytuacji, jest właśnie możliwość większego wsparcia dopingiem przez zawodniczki rezerwowe, przez co w meczu nawet nie będąc na boisku, jest się dodatkowym zawodnikiem i dokłada swoją cegiełkę, a to jeszcze bardziej spaja i napędza drużynę.

Jak ocenisz swoją aktualną formę? Mecz z zespołem z Tarnowa to było to twoje 100%, mniej, a może więcej?

Po kontuzji, która ciągnęła się za mną całą pierwszą rundę, wreszcie czuję się dobrze fizycznie. Mam nadzieję i czuję, że zdecydowanie mogę i powinnam dać od siebie więcej. Przed nami najważniejsze mecze w sezonie, które przesądzą o szansie gry w play- off, a ja liczę na to, że to dopiero cząstka tego, co mogę dać od siebie drużynie. Wiem, że stać mnie na więcej i mam nadzieję, że będę mogła się jeszcze nie raz pokazać w tym sezonie.

Cały wywiad na stronie asotraplomiensosnowiec.pl.

źródło: asotraplomiensosnowiec.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga kobiet

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-02-26

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved